[b]
[/b] Ostatni występ w tegorocznej Lidze Narodów reprezentacji Polski w Cardiff ma ogromne znaczenie. Obie ekipy walczą bowiem bezpośrednio o utrzymanie miejsca w dywizji A. W nieco lepszej sytuacji są Biało-Czerwoni, którym wystarczy zremisować.
Reprezentacja Walii na pewno da z siebie maksa, żeby okazać się drużyną lepszą. To może również oznaczać, że będą grali bardzo twardo w defensywie.
"Fakt" zwrócił tutaj uwagę na Piotra Zielińskiego, który gra w bardzo nisko opuszczonych getrach z praktycznie niewidocznymi ochraniaczami.
ZOBACZ WIDEO: Jest godny konkurent dla Wojciecha Szczęsnego. "Pokazał się szerszej publiczności"
Czy Polak dużo ryzykuje? - Jeżeli ochraniacze nie zasłaniają piszczeli, to może to spowodować kontuzję przy jakimś groźnym ataku. Po to są te "deski". Przy jakichś odstępstwach od reguły, to zawodnicy sami narażają się na kontuzje - przyznał sędzia Tomasz Musiał w rozmowie z "Faktem".
- Zawodnicy generalnie wolą grać w mniejszych ochraniaczach. Chyba ze względów technicznych i wygody biegania. Ale chyba nie zdają sobie sprawy, z tego, że to chodzi o ochronę ich zdrowia - dodał.
Musiał przyznał, że w zawodnicy nie mogą zostać dopuszczeni do gry w juniorskich ochraniaczach, ale to może swobodnie ominąć. W jaki sposób? - Sędzia nie ma prawa sprawdzać co ma zawodnik pod getrą. Równie dobrze można sobie włożyć kawałek kartonu - wyjaśnił.
Mecz Walia - Polska już w niedzielę 25 września, początek o godz. 20:45. Tekstową relację "na żywo" śledzić będzie można na WP SportoweFakty.pl -->>
Zobacz także:
O być albo nie być w elicie. Polska zagra o przetrwanie
Michniewicz niezadowolony. Komentuje słowa Lewandowskiego