"To jest jakiś skandal". Zamieszanie z transmisjami meczów Pucharu Polski

PAP / PAWEŁ TOPOLSKI / Na zdjęciu: fragment meczu Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Legia Warszawa, jedynego spotkania I rundy Fortuna Pucharu Polski pokazywanego 30 sierpnia na kanałach Polsatu
PAP / PAWEŁ TOPOLSKI / Na zdjęciu: fragment meczu Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Legia Warszawa, jedynego spotkania I rundy Fortuna Pucharu Polski pokazywanego 30 sierpnia na kanałach Polsatu

30 sierpnia wystartowała pierwsza runda Fortuna Pucharu Polski. Odbyło się 11 spotkań, ale transmisje przeprowadzono tylko z dwóch. Kibice czują się pokrzywdzeni. Dlaczego tak się stało? Głos w sprawie zabrał rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski.

We wtorkowych meczach pierwszej rundy (1/32) Fortuna Pucharu Polski emocji nie brakowało. Na przykład w Rzeszowie, gdzie pierwszoligowa Stal stworzyła kapitalne widowisko z grającą w PKO Ekstraklasie Koroną Kielce.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 3:3, do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka i rzuty karne (awansowała Korona, wygrywając w serii jedenastek 7:6; relacja TUTAJ>>). Niestety ten mecz mogli zobaczyć tylko kibice, którzy udali się na stadion. Transmisji nie było, podobnie jak z wielu innych spotkań.

Powód? Polsat, który posiada prawa do pokazywania meczów PP, nie zezwolił klubom na przeprowadzanie transmisji z meczów, których sam nie pokazuje.

ZOBACZ WIDEO: To zmieniło się w Legii. "Jesteśmy zaskoczeni"

Łącznie z 11 wtorkowych meczów w Polsacie pokazano tylko jeden: Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Legia Warszawa (2:3 po dogr.) na kanale Polsat Sport Extra. Internauci mogli także obejrzeć mecz rezerw Legii z Wisłą Kraków (0:5) na kanale Łączy Nas Piłka na YouTube.

Kibice nie kryją oburzenia. "Puchar Polski to świetna okazja do pokazania mniejszych klubów. A Polsat swoje transmisje skupia na drużynach Ekstraklasy" - napisał jeden z internautów na Twitterze.

"W meczu Stali Rzeszów z Koroną Kielce 3:3 do przerwy. Sześć goli. I nigdzie tego nie można obejrzeć. No to jest jakiś skandal. Jeśli nie puszczacie meczów u siebie w telewizji mając prawa, to pozwólcie przynajmniej klubom robić chałupnicze transmisje" - dodał Jakub Białek, dziennikarz Weszło, oznaczając Twitterowy profil Polsatu Sport.

Do tablicy wywołany został rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski.

"Polsat posiada pełne prawa do transmisji meczów Pucharu Polski i ta telewizja decyduje w jaki sposób są one eksploatowane. Również dotyczy to zgody na udzielenie innym podmiotom (jak np. ŁNP) prawa do transmisji z meczów, których telewizja nie planuje realizować" - wyjaśnił rzecznik PZPN.

Kwiatkowski dodał, że na podstawie umowy, która obowiązuje do 2024 r., Polsat ma zrealizować transmisje z minimum 28 meczów w danej edycji rozgrywek Fortuna Pucharu Polski.

W środę Polsat przeprowadzi dwie transmisje ze spotkań I rundy: Ruch Wysokie Mazowieckie - Śląsk Wrocław (godz. 16, Polsat Sport Extra) oraz ŁKS Łódź - Stal Mielec (godz. 20.30, Polsat Sport Extra). Natomiast w czwartek kibice będą mogli obejrzeć Wielkie Derby Śląska: Ruch Chorzów - Górnik Zabrze (godz. 20.30, Polsat Sport).

Czytaj także: Legia Warszawa po męczarniach uciekła spod topora

Źródło artykułu: