[tag=26244]
Piotr Zieliński[/tag] znalazł się w centrum zainteresowania West Ham United. Z jednej strony miałby możliwość gry w najbardziej prestiżowej lidze świata, którą śledzą miliony fanów na świecie, a z drugiej musiałby zrezygnować z występów w Lidze Mistrzów na rzecz Ligi Europy. Bo tam w nadchodzącym sezonie zagra ekipa Młotów.
- Tak naprawdę trudno jest powiedzieć, jaka czeka przyszłość Zielińskiego. Ale co do jednego jestem pewien: Zieliński zostanie w Napoli albo przejdzie do innego topowego klubu. Z moich informacji wynika, że właśnie dlatego nie chce iść do WHU - przyznaje Guardasole.
Mógłby dużo zarobić
Anglicy cały czas starają się przekonać Zielińskiego do przenosin do Londynu. Oferują mu status gwiazdy i dają też dużo wyższe zarobki niż te, co ma we Włoszech. W Napoli za sezon otrzymuje 3,5 mln euro netto, a w Anglii byłoby to już 6 mln euro.
ZOBACZ WIDEO: Co za strzał! Tego gola można oglądać w nieskończoność
Plusem jest to, że w WHU nie byłby osamotniony. Mógłby liczyć na wsparcie Łukasza Fabiańskiego, który przedłużył kontrakt z Młotami na kolejny sezon.
Ale tutaj plusy się kończą. West Ham nie gra tak, jak lubi Zieliński. Rzadziej jest przy piłce niż Napoli, oddaje mniej strzałów, wymienia mniej podań. Takie statystyki ofensywne można mnożyć i mnożyć. WHU nie jest po prostu skrojone pod Zielińskiego.
A przecież reprezentant Polski w letnim okienku transferowym był też łączony z Bayernem Monachium. Zdaniem mediów Niemcy mają przyglądać się Zielińskiemu. 28-latek już nieraz znajdował się na oku gigantów europejskiego futbolu, więc nic dziwnego, że nie pali się do wyjazdu do WHU.
Ponadto Zieliński zapuścił już korzenie we Włoszech. Jest na Półwyspie Apenińskim od 11 lat, a w Napoli od sześciu. Wie, czego się spodziewać, ma komfort grania, a to też bardzo ważny aspekt w jego głowie.
Konkretna kwota
Pojawiły się w mediach informacje, że Napoli chciałoby sprzedać Polaka. Guardasole ucina jednak te spekulacje. - To nie jest prawda. Strategia Napoli jest prosta: każdy piłkarz może odejść. Więc jeśli West Ham zaproponuje 38-40 mln euro, to Napoli może powiedzieć "tak" - mówi nam włoski dziennikarz.
- Spalletti zdecydował się na system 4-3-3 i Zieliński może stać się kluczowym piłkarzem w kolejnym sezonie. Na pewno w poprzednim nie był tak dobry, jak wszyscy oczekiwali - dodaje Guardasole.
Zieliński w minionych rozgrywkach strzelił w Serie A sześć goli i miał pięć asyst. Mało, jak na piłkarza tego kalibru, a ponadto niemal wszystkie wykręcił w pierwszej części sezonu. W 2022 roku dorzucił zaledwie jedną bramkę (żadnej asysty) i stracił miejsce w składzie na koniec rozgrywek. Jest co zatem poprawiać.
Kontrakt Zielińskiego z Napoli wygasa w 2024 roku, ale zawiera opcję przedłużenia go o kolejne 12 miesięcy. Dotychczas Polak zagrał 298 razy w Serie A (strzelił 36 goli).
Bartosz Zimkowski, WP SportoweFakty
Zobacz także:
FC Barcelona szuka oszczędności. Możliwe odejście czołowego gracza
Zobacz także: "W Bayernie się cieszą, że zrobił im przysługę". Zaskakujące słowa o Lewandowskim