Minione miesiące nie były przyjemne dla Grzegorza Krychowiaka. Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, piłkarz postanowił opuścić kraj agresora. Trafił do AEK Ateny, ale jego kontrakt z Krasnodarem wciąż obowiązuje.
Stanowisko klubu jest jednoznaczne - reprezentant Polski musi wypełnić umowę, która wygaśnie 30 czerwca 2024 roku. Sytuację zawodnika skomentował Dmitrij Seluk. Agent został zapytany o możliwość gry zawodników z rosyjskim paszportem w czołowych ligach Europy. Mimo że to pytanie nie dotyczy Krychowiaka, Seluk wypowiedział się na jego temat.
- Mówię raz na zawsze: nie łączę piłki nożnej z polityką. Niech politycy sami o siebie zadbają. Jest bardzo dobry przykład i mowa o Grzegorzu Krychowiaku. Ciąży na nim presja - odszedł, to nikt go nie potrzebuje i wrócił - powiedział Rosjanin, cytowany przez portal sportsdaily.ru.
ZOBACZ WIDEO: Kto wygranym czerwcowego zgrupowania? Były reprezentant jest pewny kilku nazwisk
- Jak wkurzony pudel. Wrócił, bo nikt nie chce płacić, a jako piłkarz jest nikim. Takich zawodników jest sporo. W Europie nie ma problemów, gdy posiadasz rosyjski paszport! Możesz wyjechać i grać gdziekolwiek chcesz - dodał.
Słowa Seluka są karygodne. Rosyjscy piłkarze nie mają problemów z grą w czołowych ligach. Zupełnie inaczej wygląda to jednak w przypadku innych dyscyplin. Sankcje odczuwają m.in. tenisiści, siatkarze czy żużlowcy.
I będą je odczuwać, ponieważ wojna w Ukrainie wciąż trwa i niestety wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie się nie skończy. Przez nieuzasadnioną decyzję Władimira Putina śmierć poniosło m.in. kilka tysięcy cywilów w tym dzieci.
Zobacz też:
Media: hitowy transfer Lecha Poznań
Meksyk, czyli oby Tata nie odszedł