[tag=2478]
Czesław Michniewicz[/tag] był bohaterem narodowym, gdy z reprezentacją Polski awansował na mistrzostwa świata 2022 po barażach. Teraz jednak selekcjoner przeżywa trudne chwile. Wprawdzie w sobotę zremisował z Holandią (2:2), ale kilka dni wcześniej przegrał aż 1:6 z Belgią, co sprawiło, że spadła jego reputacja.
Po pogromie z Belgami we Włoszech pojawiła się plotka, że Michniewicz niebawem może stracić pracę. Cezary Kulesza podobno rozważa, aby na kilka miesięcy przed mundialem zastąpić go Fabio Cannavaro. Teraz o takim scenariuszu pisze największy włoski dziennik sportowy, czyli "La Gazzetta dello Sport".
"W tej chwili Cannavaro ma dwie opcje. To Galatasaray Stambuł i reprezentacja Polski, która wydaje się być gotowa do wznowienia rozmów" - pisze słynna gazeta.
ZOBACZ WIDEO: Co ten 19-latek zrobił?! Hiszpański bramkarz upokorzony
Włosi twierdzą, że w naszej kadrze "coś jest nie tak między drużyną a Michniewiczem". Przypominają następnie, że choć w styczniu PZPN nie dogadał się z Cannavaro, to prezes Kulesza wciąż utrzymuje z nim bardzo dobry kontakt.
"Czy Polacy będą chcieli zmienić selekcjonera na pięć miesięcy przed mundialem? Cannavaro pewnie byłby na tak. Wiele będzie zależeć od meczu z Belgią, która zmiażdżyła Polskę kilka dni temu. Fabio w styczniu powiedział "nie" prowadzeniu Biało-Czerwonych, ale teraz sytuacja jest inna. A to dlatego, że w międzyczasie nie dostał oferty, na którą czekał, nawet we Włoszech, a powrót w roli bohatera na mistrzostwa świata byłby dla niego czymś szczególnie ekscytującym" - czytamy na stronie "LGdS".
Jak widać, wokół polskiej kadry robi się coraz ciekawiej. Kolejna wysoka porażka z Belgią może sprawić, że stołek Czesława Michniewicza zrobi się jeszcze bardziej gorący.
Absurdalne informacje Włochów. Dotyczą Michniewicza i PZPN >>
Jacek Bąk: Bałem się tego meczu. Ale jeden z naszych piłkarzy bardzo mi zaimponował! >>