Piłkarze Manchesteru City przegrywali z Aston Villa 0:2 do 76. minuty meczu na Etihad. Podopieczni Pepa Guardioli zdołali jednak strzelić trzy gole w pięć minut (od 76. do 81. minuty) i rzutem na taśmę obronili 1. miejsce w tabeli Premier League, zdobywając mistrzostwo Anglii (więcej TUTAJ).
Cóż to była za końcówka sezonu! - komentują brytyjskie portale. Liverpool, który miał nadzieję na potknięcie Man City, również nie bez problemów, ale ostatecznie wygrał z Wolves (3:1).
"Manchester City zostaje mistrzem po nieprawdopodobnym powrocie do meczu z trzema golami przeciwko Aston Villi, które dały drużynie Pepa Guardioli tytuł. Etihad w euforii!" - pisze "Daily Mail".
ZOBACZ WIDEO: Wiemy, kiedy Lewandowski chce odejść z Bayernu i dlaczego
Dziennikarze Sky Sports podkreślają, że zespół z Manchesteru wygrał ligę w dramatycznych okolicznościach. "Trzy gole zdobyte w ciągu pięciu minut pod koniec spotkania odmieniły losy meczu i wyścigu o tytuł mistrzowski" - czytamy.
"Tytuł wywalczony w niewiarygodny sposób! Szanse na mistrzostwo Anglii dla Man City malały dramatycznie w meczu na Etihad. Pep Guardiola potrzebował wygranej, a przegrywał już 0:2. Perspektywa zakończenia sezonu bez żadnego trofeum zaglądnęła mu głęboko w oczy. Uratował go rezerwowy Ilkay Gundogan (zdobywca dwóch goli - przyp. red.)" - to z kolei komentarz BBC.
"Man City triumfuje w epickim finiszu sezonu. Piłkarze Guardioli powtórzyli wyczyn z 2012 r., kiedy w podobnych okolicznościach - po wspaniałym comeback'u (strzelając bramki w 92. i 95. minucie) - wyszli zwycięsko z batalii z QPR 3:2 i zdobyli mistrzostwo" - podsumowuje "Daily Mirror".
Zobacz:
Walka o mistrzostwo Anglii trwała do końca. Poznaliśmy trzeciego spadkowicza z Premier League