Skuteczność to ciągle nasz problem - komentarze trenerów po meczu Legia Warszawa - Lechia Gdańsk

Legia Warszawa wreszcie pokazała lepszą grę, niż w poprzednich spotkaniach i pokonał Lechię Gdańsk 2:0. Jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia i również do tego meczu można mieć zastrzeżenia. - Dziś ponownie zabrakło skuteczności. W niewielu spotkaniach będziemy mieli tyle okazji podbramkowych - narzekał po meczu trener Urban

Jan Urban (Legia Warszawa): W pierwszych 45 minutach mieliśmy problemy z wyprowadzeniem piłki z naszej połowy. Brakowało nam płynności gry. Strzelona bramka pozwoliła nam na spokojniejszą grę. W drugiej połowie Lechia zagrała bardziej otwartą piłkę i to dało nam szanse na stworzenie kolejnych okazji. Dziś ponownie jednak zabrakło skuteczności. W niewielu spotkaniach będziemy mieli tyle okazji podbramkowych. Przy komfortowym wyniku 2:0 nadal nie mieliśmy zimnej krwi i wyrachowania, żeby strzelić gola. Skuteczność nadal jest nasza bolączką. W meczu z Lechem nie będziemy mieli tylu okazji na strzelenie gola.

Maciej Iwański zagrał dziś bardzo dobre spotkanie. Wypracował dwie bramki dla mojej drużyny. Chinyama, który otworzył wynik spotkania podobnie jak w zeszłym sezonie pokazał się z dobrej strony. Strzelił gola, bardzo absorbował obrońców. Niestety zmarnował kilka okazji, ale do tego Chinyama też nas już przyzwyczaił.

Tomasz Kafarski (Lechia Gdańsk): Spotkanie nie stało na najwyższym poziomie. Głównie dlatego, że byliśmy dziś tłem dla Legii Warszawa. Lechia nie wytrzymała tempa meczu i nie potrafiła stawić oporu gospodarzom. Szybko strzelona bramka ustawiła mecz. Moi zawodnicy wyszli na boisko wystraszeni. Nie wiem dlaczego. Nasza gra była zbyt bojaźliwa. Teraz trzeba szybko przełknąć gorycz porażki i dobrze zaprezentować się w kolejnym spotkaniu.

Komentarze (0)