Początek spotkania należał do Rosjanek, które po celnych rzutach Oxany Rakhmatuliny oraz Mariny Karpuniny wyszły na 3-punktowe prowadzenie. W dalszej części tej kwarty gra jednak całkowicie się wyrównała. W szeregach mistrzyń Europy bardzo dobrze prezentowała się Rebekka Hammon. Wśród rywalek natomiast dobre zawody rozgrywała Karen Rocha, która rzutem równo z końcową syreną dała Brazylijkom 5-punktowe prowadzenie.
Brazylijki w kolejnej odsłonie postanowiły pójść za ciosem. Dzięki skutecznym akcjom Jucimary Dantas oraz Fernandy Beling prowadzenie to powiększyło się już do 8 "oczek". Jednak mistrzynie Europy nie zamierzały odpuszczać. Bardzo szybko udanymi akcjami popisała się Rakhmatulina, dzięki której Rosjanki błyskawicznie zniwelowały wszystkie straty. Po kilku minutach nieskutecznej gry, pierwsze punkty dla koszykarek z Ameryki Południowej zdobyła Soeli Zakrzeski. Od tego momentu Brazylijki ponownie ruszyły do ataku. Rosjanki w samej końcówce kwarty nie były w stanie skutecznie odpowiedzieć i w efekcie po pierwszej połowie na tablicy widniał rezultat 41:35 na korzyść podopiecznych Paulo Camposa.
Po zmianie stron bardzo szybko celny rzut za 2 punkty oddała Kelly Santos. Wówczas swój popis rozpoczęła Svetlana Abrosimova. Dzięki jej udanym rzutom z dystansu straty zniwelowane zostały do zaledwie 2 "oczek". W dalszym etapie tej kwarty oba zespoły grały bardzo nieskutecznie. Żadna z ekip nie mogła osiągnąć wyraźnego prowadzenia. W reprezentacji Rosji całkiem nieźle prezentowały się Tatiana Shchegoleva oraz Irina Osipova. Po stronie rywalek natomiast za dobywanie punktów wzięła się Adriana Pinto. Przed ostatnią częścią gry Brazylijki prowadziły zaledwie 2 punktami i wszystko miało się rozstrzygnąć dopiero w kolejnej odsłonie.
Czwartą kwartę od razu znakomicie rozpoczęły Rosjanki. Sporo punktów dla mistrzyń Starego Kontynentu zdobywała Karpunina. Aktywna w tej części gry była także Ilona Korstin, która nie tylko świetnie punktowała, ale także znakomicie zbierała. Rywalki natomiast nie były w stanie przedrzeć się przez szczelną obronę Rosjanek. Miały ogromny problem ze zdobywaniem punktów. W kluczowych momentach zawodziła nawet Pinto, która jak dotychczas siała spustoszenie w szeregach mistrzyń Europy. Wynik spotkania celnym rzutem za 3 punkty ustaliła Shchegoleva. Ostatecznie Rosjanki wygrały cały mecz 74:64 i tym samym zanotowały swoje czwarte zwycięstwo w Pekinie.
Rosja - Brazylia 74:64 (21:26, 14:15, 19:15, 20:8)
Rosja: Shchegoleva 14 (6 zb), Hammon 11, Karpunina 11, Korstin 10 (10 zb, 5 as), Osipova 9 (7 zb, 2 bl), Rakhmatulina 7, Abrosimova 6 (7 zb), Stepanova 4, Kuzina 2
Brazylia: Pinto 21 (6 as), Santos 10, Zakrzeski 9 (5 zb), Rocha 5, Jacinto 4, Dantas 4, Costa 3, Beling 3, Neves 3, Nascimento 2