Niemcy - Egipt 3:0 (29:27, 25:21, 25:21)
Niemcy: Popp, Andrae, Hubner, Schops, Dehne, Bergmann, Kroger (libero) oraz Pampel, Kromm, Siebeck.
Egipt: Awad, Abdel Naeim, Ahmed Abdel, Aboulhassen, Youssef, Gomaa, Seif Elnasr, Alaydy (libero) oraz Ahmed Abdel, Abdal, Ahmed Abdalla, Badawy.
Faworytami tego spotkania byli Niemcy, ale w pierwszym secie czwartkowego meczu od początku prowadzili Afrykańczycy. Podopieczni trenera Zakaria mieli w tej partii już nawet czteropunktową przewagę (10:6), ale Niemcy zdołali doprowadzić do remisu (12:12). Chwilę potem ponownie wygrywali jednak Afrykańczycy (17:14), a gracze trenera Moculescu popełniali w tej odsłonie meczu sporo błędów. Także w końcówce pierwszego seta Egipcjanie prowadzili i po ataku Awada mieli dwie piłki setowe (24:22). W tym momencie punkt zdobył jednak Schops, a w kolejnej akcji skutecznym blokiem popisał się Bergmann i na tablicy wyników był remis (25:25). Ostatecznie, po dwóch błędach Egipcjan, Niemcy wygrali pierwszego seta 27:25.
W drugiej partii od początku dominowali podopieczni Steliana Moculescu - po ataku Poppa ich przewaga wynosiła sześć punktów (12:6). Chwilę potem strata Egipcjan zmalała (14:12), ale już parę minut później prowadzenie Niemców znów było wyraźne (m. in. 17:13, 20:16). W konsekwencji tą partię gracze Moculescu wygrali dość pewnie - 25:21.
Trzeciego seta Egipcjanie rozpoczęli od prowadzenia 4:1, ale Niemcy szybko wyrównali, a schodząc na pierwszą przerwę techniczną wygrywali (8:7). Po powrocie na boisko gra się wyrównała, ale w miarę upływu czasu przewagę zaczęli zdobywać gracze Moculescu - po ataku Schopsa prowadzili 21:18, a Egipcjanie znów popełniali sporo błędów. W końcówce wielkich emocji już nie było - Niemcy wygrali tego seta 25:21.