Amerykańska nadzieja na złoto w biegu na 100 m - Tyson Gay wierzy, że uda mu się zdobyć medal z najcenniejszego kruszcu. Jest jednak także świadomy tego, że rywale będą bardzo wymagający. Amerykaninowi plany mogą pokrzyżować przede wszystkim Jamajczycy - Usain Bolt, który jak na razie jest najszybszym człowiekiem na świecie, a także Asafa Powell, który niegdyś także był rekordzistą świata.
Jednak tak naprawdę to Gay brał udział w najszybszym biegu w historii. 29 czerwca 2008 roku Amerykanin podczas mistrzostw USA, 100 m pokonał w czasie 9,68 sekundy. Wynik ten nie został jednak oficjalnie uznany, bowiem wiał wówczas zbyt silny sprzyjający wiatr.
- Żeby ich pokonać muszę przebiec 100 m w czasie 9,6 sekundy. To jest właśnie to, co przez cały czas trenowałem, by to osiągnąć - wyznał Gay.
Amerykanin rozpoczął swoje bieganie w wieku już 14 lat. Do Pekinu przybył wraz z rodziną, która z całą pewnością będzie go gorąco dopingować, by ten osiągnął swój cel, który przyświecał mu przez długi czas przed olimpijskim turniejem. Pierwsze zmagania Gay rozpocznie 16 sierpnia.