Pierwsze spotkanie igrzysk olimpijskich siatkarze Martina Stojewa rozegrają w niedzielę, z gospodarzami. Jak poinformował sztab szkoleniowy Bułgarii, dwaj kluczowi zawodnicy, Wladimir Nikołow i Bojan Jordanow najprawdopodobniej nie będą mogli wystąpić w tym meczu, ze względu na nie wyleczone kontuzje.
Jeszcze wczoraj Nikołow zapewniał, że wszystko jest w porządku i do niedzieli po kontuzji nie będzie śladu. Zawodnik nabawił się urazu łydki podczas pierwszego pojedynku z Finlandią w Lidze Światowej. Drugi atakujący, Jordanow złapał kontuzję w trakcie przygotowań do olimpiady. Podczas wczorajszego wieczornego treningu okazało się, że ani jeden, ani drugi nie jest w meczowej dyspozycji. Jak poinformował bułgarski szkoleniowiec, problem jest poważny i może zwiastować najczarniejszy z możliwych scenariuszy zdarzeń.
Jedynym wyjściem z sytuacji jest dokonanie zmiany w zestawie zawodników. Na to jednak władze światowej federacji raczej się nie zgodzą. Choć, zdaniem Stojewa, istnieje możliwość dokonania korekty, jeśli kontuzja zostanie zgłoszona na dwa dni przed startem turnieju olimpijskiego, na konferencji technicznej. Ta miała miejsce w piątek. Pomysł bułgarskiego szkoleniowca nie spotkał się jednak nawet z aprobatą przedstawicielki bułgarskiej federacji, Stefki Kostadinowej, która jest na miejscu w Pekinie. - Zawodnicy nie mają prawa być kontuzjowani na dwa dni przed rozpoczęciem najważniejszych zawodów - skomentowała lakonicznie.