Matteo Martino: Cel jest jeden - Pekin

Reprezentacja Włoch rozpoczęła drugi tydzień zgrupowania przed turniejem interkontynentalnym w Japonii. W Modenie azzurri szykują formę pod okiem wyśmienitych fachowców - Andrei Anastasiego, Daniele Bagnoliego, Andrei Gianiego oraz Simonetty Avalle. Przed wyjazdem do Azji Włosi rozegrają dwa mecze sparingowe, z Hiszpanią i Portoryko.

W tym artykule dowiesz się o:

Zgrupowanie kadry narodowej Włoch trwa już drugi tydzień. Zawodnicy ostro trenują, nie szczędząc sił. Wszystko po to, by w sierpniu pojechać do Pekinu i wziąć udział w najważniejszej imprezie roku – Igrzyskach Olimpijskich. – Każdy dzień ciężkiej pracy uświadamia nam, jak wielkie wyzwanie stoi przed nami. Trenujemy bardzo solidnie i wszyscy mamy jeden, wspólny cel – uzyskać awans olimpijski – powiedział najmłodszy przedstawiciel kadry Anastasiego, Matteo Martino. - Oddałem się całkowicie do dyspozycji trenera, który pracuje nad każdą sferą mojego rozwoju – fizyczną, techniczną i mentalną. Wszystko po to, bym w najważniejszych spotkaniach osiągnął optymalny poziom. W zespole jest bardzo dobra atmosfera i czuję się świetnie wśród moich bardziej doświadczonych kolegów – dodał zawodnik, który pod nieobecność w kadrze Mateja Cernica, z dużym prawdopodobieństwem znajdzie miejsce w wyjściowej szóstce.

Na chwilę obecną wszyscy wybrańcy Andrei Anastasiego są zdrowi i jedyne na co narzekają, to zmęczenie sezonem ligowym. Dzisiaj przerwę w treningach miał Luigi Mastrangelo, który poczuł lekki ból w kręgosłupie i profilaktycznie trenerzy pozwolili mu odpocząć.

Zgrupowanie reprezentacji Italii potrwa do 24. maja. W tym czasie zespół ma zaplanowane dwa mecze kontrolne, z Hiszpanią (15. maja) i rywalem biało – czerwonych na turnieju w Espinho, Portoryko (22. maja). – Sparingi z Hiszpanią i Portoryko będą bardzo istotnym elementem przygotowań do turnieju w Japonii – podkreślił reprezentacyjny libero, Mirko Corsano. – Jesteśmy już w dobrej dyspozycji, ale musimy złapać właściwy rytm gry. Najlepszą do tego drogą, jest granie jak największej ilości meczów – dodał.

Włosi pojadą na turniej do Japonii w roli faworytów. Mirko Corsano przestrzega jednak swoich rodaków przed nadmiernym optymizmem. – Jesteśmy faworytami, ale tylko na papierze. Teoretycznie jesteśmy silną drużyną, ale ostatnio nie potwierdzaliśmy tego w praktyce. Pora wiec, żebyśmy w końcu zademonstrowali swoją siłę na boisku – skomentował włoski siatkarz.

W szlifowaniu formy kadrowiczów selekcjonerowi kadry pomagają rodzimi fachowcy. W dzisiejszych treningach reprezentacji, jako obserwator i konsultant uczestniczył szkoleniowiec Dynama Moskwa, Daniele Bagnoli. W szkoleniu techniki zawodnikom pomagali natomiast Andrea Giani i Simonetta Avalle.

Turniej ostatniej szansy, w Japonii zostanie rozegrany w dniach 31 maja – 8 czerwca. Rywalami Włochów w walce o olimpijskie paszporty będą Japonia, Australia, Korea, Iran, Tajlandia, Algeria i Argentyna. Awans olimpijski uzyska zwycięzca turnieju i najlepsza drużyna azjatycka (nawet jeśli turniej wygra zespół z Azji).

Źródło artykułu: