Miroslav Klose już przed kilkoma miesiącami jednoznacznie dawał do zrozumienia, że po turnieju w Brazylii planuje rozstać się z grą w reprezentacji Niemiec, a po zakończeniu sezonu 2014/2015 definitywnie zawiesić buty na kołku. Na mundialu weteran radzi sobie jednak przyzwoicie (zdobył do tej pory dwa gole) i regularnie otrzymuje szanse od Joachima Loewa, a to skłania go do zastanowienia się nad swoją piłkarską przyszłością.
- Po finale z Argentyną spontanicznie podejmę decyzję w tej sprawie. Wyobrażam sobie dalsze występy w kadrze, ale niczego nie chcę przesądzać - przyznaje najlepszy strzelec w historii mistrzostw świata.
[ad=rectangle]
- Póki co liczy się dla mnie tylko pojedynek finałowy. Wszyscy jesteśmy maksymalnie skoncentrowani, a w zespole panuje świetna atmosfera. Z całą pewnością mamy szanse, by sięgnąć po tytuł - przekonuje 36-letni napastnik.
Klose jest najskuteczniejszym w historii reprezentantem Niemiec i zajmuje drugą pozycję na liście zawodników z największą liczbą występów. W narodowych barwach zagrał do tej pory 136, a wyprzedza go tylko Lothar Matthaeus za 150 meczami. Możliwość wysunięcia się na pierwszą pozycję to dla gracza Lazio Rzym dodatkowa motywacja, by przedłużyć reprezentacyjną karierę.
Zapraszam do oceny pomysłu.