Złe przeczucia Juergena Klinsmanna przez wybór sędziego. "Nie rozumiem decyzji FIFA"

Selekcjoner USA ma pretensje do FIFA o wybór algierskiego arbitra do meczu 1/8 finału z Belgią. Uważa, iż sędzia z północy Afryki może sprzyjać Czerwonym Diabłom.

Ostatni pojedynek o ćwierćfinał poprowadzi Djamel Haimoudi z Algierii. 43-latek sędziował już w Brazylii dwa spotkania: Holandii z Australią (3:2) oraz Anglii z Kostaryką (0:0) i ustrzegł się poważniejszych błędów. Mimo to, Juergen Klinsmann uważa, iż Afrykanin nie powinien być rozjemcą w konfrontacji USA z Belgią. Dlaczego?

- Arbiter jest z kraju, z którym Belgia rywalizowała w fazie grupowej. Mówi po francusku, a zatem będzie mógł porozumiewać się z przeciwnikami, ale nie z nami. Co więcej, trzeba pamiętać, że przed czterema laty jego ojczyznę, Algierię, to właśnie my odesłaliśmy do domu - argumentuje niemiecki trener.
[ad=rectangle]
- Nie mam dobrych przeczuć i nie rozumiem decyzji FIFA. Mimo wszystko mam nadzieję, że sędziowanie nie wpłynie na przebieg i wynik pojedynku - dodaje Klinsmann.

Przypomnijmy, że w fazie grupowej Czerwone Diabły pokonały 2:1 Algierię, co jednak nie przeszkodziło Lisom Pustyni w wywalczeniu awansu do najlepszej "16" turnieju. Z kolei w 2010 roku Algierczycy rywalizowali z Amerykanami na zakończenie pierwszego etapu rozgrywek i w stosunku 1:0 wywalczyli Jankesi, przekreślając szanse rywali.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP

Źródło artykułu: