Reprezentacja Brazylii przygotowuje się do ćwierćfinału mistrzostw świata 2018, w którym zmierzy się z Belgią. Cały czas na tapecie jest Neymar. Gwiazdor Paris Saint-Germain na rosyjskich boiskach strzelił dwa gole, ale nie o tym mówi się najwięcej. Kibice i eksperci atakują go za to, że regularnie ostentacyjnie symuluje po faulach przeciwników.
W czterech meczach Neymar był faulowany aż 23 razy. W większości przypadków sędzia słusznie dyktował rzuty wolne. Problem w tym, że Brazylijczyk notorycznie dodaje od siebie, turlając się po murawie, a następnie długo zwijając się z bólu. Szwajcarska telewizja RTS postanowiła policzyć, ile czasu na tym ugrał.
Dziennikarze puszczali stoper w każdej sytuacji, gdy 26-latek zaczynał leżeć na boisku. Biorąc pod uwagę wszystkie mecze, trwało to aż czternaście minut. Najdłużej zwijał się z bólu w spotkaniu 1/8 finału z Meksykiem.
5 minut i 29 sekund, tyle czasu Neymar leżał we wspomnianym spotkaniu. Po słynnym nadepnięciu przez Miguela Layuna dochodził do siebie prawie dwie minuty. Przeciwko Serbii w ten sposób ugrał dla swojej drużyny minutę i 56 sekund, a ze Szwajcarią 3 minuty i 40 sekund. Pozostały czas to starcie z Kostaryką.
Na razie Brazylijczycy na tym zyskują. Sędziowie często nie rekompensują tego sprawiedliwie za pomocą doliczonego czasu gry.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mocne oskarżenie: Dziennikarze zaszczuli Nawałkę. "Boniek pobłądził"
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Co do czasu, to odrazu widać, że makaron na głowie dawał mu większą odporność Czytaj całość