Zespół Red Bull Racing zajmuje obecnie drugą lokatę w klasyfikacji najlepszych konstruktorów, ustępując miejsca tylko stajni Brawn GP. Nieco lepiej jak na razie spisuje się Sebastian Vettel, który do tej pory zdołał zgromadzić 39 punktów. Jego partner Mark Webber ma jednak na swoim koncie zaledwie 3,5 punktu mniej. Dobra postawa obu kierowców w tym sezonie sprawiła, że włodarze brytyjskiego teamu postarają się utrzymać identyczny skład także w przyszłym sezonie.
22-letni Vettel ma aktualny kontrakt, który obowiązywać go będzie do końca przyszłego sezonu. Inaczej jednak wygląda kwestia umowy Webbera, która kończy się już w tym roku. Szef Red Bulla - Christian Horner nie dał co prawda dobitnie do zrozumienia, że Australijczyk zostanie w zespole, jednak można to wywnioskować z jego wypowiedzi. - On jeździ naprawdę dobrze, ale mamy dopiero połowę sezonu, stąd też nie prowadzimy jeszcze żadnych negocjacji - podkreśla Horner.
Swoją klasę obaj kierowcy potwierdzili podczas ostatniego Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Silverstone. Zdobyli oni tam komplet punktów. - Mamy najsilniejszą parę kierowców w całej stawce. Obaj są bardzo skoncentrowani i ambitni - mówi Horner.
Szef Red Bulla uważa także, że bardzo pozytywne są relacje jego kierowców z przedstawicielami mediów. - Myślę, że pod tym względem, Red Bull jest lepszy od innych zespołów. Wystarczy spojrzeć na McLarena. Jest to idealny przykład na to, w jaki sposób nie chcielibyśmy obsługiwać naszych kierowców - tłumaczy szef brytyjskiego teamu.
Już teraz jednak wiadomo, że bolid RB6, który stworzony zostanie na 2010 rok, oparty będzie o styl jazdy Vettela. Pomimo tego Horner zaprzeczył, że młody Niemiec pełni rolę kierowcy numer jeden w zespole. - Sytuacja jest taka, że obaj wyposażeni są w identyczny samochód i są także tak samo wspierani. Jednakże ze względu na to, jak jeździ Sebastian, logiczne jest to, że zespół rozwijać będzie bolid dostosowany do jego stylu. Tak też się stanie z RB6 - podkreśla szef Red Bulla.
Horner zaznacza jednak, że nowy bolid nie będzie kolidował z umiejętnościami Webbera. - Na szczęście Mark ma podobny styl, który sprawia, że będzie nam znacznie łatwiej rozwijać nowy samochód - dodał Horner.