Niesamowitą akcję podczas gali KSW 78 zaprezentował Roman Szymański, który pokonał Raula Tutarauliego. W trakcie rozmowy z dziennikarzami Polak przyznał, że wszystko zostało przygotowane... w szatni przed wyjściem do klatki. - Zrobiliśmy dziesięć balaszek i trójkątów, których na treningu nie robiliśmy od kilku miesięcy. I to weszło od razu - powiedział.