- Zależało nam tym, żeby stoczyć rewanż z Brettem Cooperem. W pierwszym starciu Aslambek Saidow miał moment nieuwagi, do tego doszła niefortunna decyzja o przerwaniu i nie można tego odwrócić. Ion Pascu, nowy przeciwnik, schodzi z wyższej kategorii i to jest niekorzystne dla nas. Aslambek jest szybszy i lepszy technicznie - tłumaczy nam przed sobotnią galą ACB 54 Szymon Bońkowski, trener Saidowa w klubie Berkut Arrachion Olsztyn. Oprócz Saidowa w Manchesterze wystąpi Mamed Chalidow, druga z gwiazd Arrachionu. Obaj zawodnicy są w formie, o czym trener klubu przekonał się podczas treningu. - Mamed mocno mnie sprowadził, musiałem to przyjąć na plecy, ale doszedłem już do siebie - wyjaśnia Bońkowski. Przypominamy, że galę ACB 54 będzie można oglądać na WP Sportowe Fakty.