Przed galą w Etihad Arenie Polak nie był stawiany w roli faworyta. Jego rywal, Szamil Gamzatow, nie zaznał wcześniej żadnej porażki w profesjonalnej karierze. 30-latek w UFC miał tylko jedną, zwycięską walkę.
W oktagonie Oleksiejczuk od razu zdobył kontrolę. Słuchał się swojego trenera, Mirosława Oknińskiego, który głośno krzyczał "presja, presja" do wojownika z Lubelszczyzny.
"Lord" nie bał się rywala. Zadawał uderzenia, które po 3 minutach i 31 sekundach okazały się zabójcze. Wtedy Polak posłał konkurenta na deski i odniósł niezwykle cenne zwycięstwo!
Zobacz nokaut:
That Polish Power on display already!!
— UFC Europe (@UFCEurope) October 30, 2021
Michał Oleksiejczuk with the uppercut straight down the middle on our #UFC267 prelims!@VisitAbuDhabi | @InAbuDhabi | #InAbuDhabi pic.twitter.com/M58YKcZ33j
Był to drugi triumf Michała Oleksiejczuka z rzędu. W marcu pokonał przez decyzję Modestasa Bukauskasa.
Przypomnijmy, że aktualnym mistrzem Ultimate Fighting Championship w tym limicie jest inny zawodnik znad Wisły, Jan Błachowicz, który w walce wieczoru UFC 267 zmierzy się z Gloverem Teixeirą. W karcie gali jest jeszcze Marcin Tybura, którego czeka trudny bój przeciwko Aleksandrowi Wołkowowi.
Zobacz także:
-> UFC 267. Tego przed walką Błachowicza dawno nie było. Chodzi o kursy bukmacherów
-> UFC 267. Relaks z rodziną przy basenie. Zobacz kulisy pobytu Błachowicza w Abu Zabi [WIDEO]
-> UFC 267: Jan Błachowicz - Glover Teixeira. Gdzie oglądać walkę? Kiedy odbędzie się gala?
ZOBACZ WIDEO: Mariusz Pudzianowski dostał zaskakującą ofertę. Stanowcza reakcja