Jotko przegrał wyraźnie na punkty. Amerykanin dużo lepiej prezentował się w bokserskich wymianach, przede wszystkim był celniejszy i spychał Polaka do defensywy.
Seria trzech wygranych Krzysztofa Jotki została przerwana. Sean Strickland z kolei umocnił swoją pozycję wśród czołowej "15" kategorii średniej w UFC. Przed walką "Tarzan" był zdecydowanym faworytem bukmacherów.
"Przegrywanie nie jest łatwe. To boli, kiedy wkładasz całe serce w to, co robisz, ale i tak zawodzisz siebie, bliskich i kibiców. Wiem, że zawsze musi być zwycięzca i przegrany. Tej nocy rywal był ode mnie lepszy, ale ja też nie jestem zadowolony ze swojego występu. Na całe szczęście obyło się bez kontuzji, prócz mojej urażonej dumy. Jestem jednak bardzo zmotywowany by w następnej walce zaprezentować się o wiele lepiej" - napisał Jotko.
ZOBACZ WIDEO: Cóż to były za akcje! Są bonusy po kosmicznej gali KSW 60
31-latek zapowiedział, że zamierza szybko zrehabilitować się po nieudanym występie i pokazać kibicom wersję siebie z najlepszych walk w UFC.
"W najbliższych dniach wracam na salę i będę pracował nad wszystkim, co w ostatniej walce zrobiłem źle. Nie mogę się doczekać ponownego wejścia do klatki i zaprezentowania Krzyśka Jotko, jakiego od kilku lat oglądacie w UFC" - dodał.
Jotko to najdłużej walczący Polak w UFC. Kontrakt ze światowym gigantem MMA podpisał w 2013 roku. Od tego czasu stoczył 14 pojedynków, z których 9 wygrał.
Czytaj więcej:
"Koszmar" postraszył powracającego mistrza. Meksykańska wojna dla Ruiza Jr
Dyskusje nad werdyktem będą trwały. Ringowa wojna na korzyść Josepha Parkera