Masvidal w ostatniej walce, na UFC 239 w Las Vegas, w 5 sekund znokautował latającym kolanem Bena Askrena. Spektakularny wyczyn odbił się szerokim echem na całym świecie.
"Gamerbred" nie ukrywa, że chciałby w niedalekiej przyszłości zmierzyć się z Conorem McGregorem. Starcie z "Notoriousem" byłoby dla niego szansą na zarobienie ogromnych pieniędzy, większych nawet niż za mistrzowski pojedynek w kategorii półśredniej.
- Tak, chcę McGregora. Chcę połamać mu twarz. To łatwa kasa. Patrząc na niego, widzę dolary wymalowane na jego twarzy. Nie widzę, jak miałby to wygrać, jeśli mam być szczery - powiedział Jorge Masvidal w rozmowie z ESPN, cytowany przez Lowking.pl.
Zobacz także: Jan Błachowicz podziękował polskim fanom
ZOBACZ WIDEO Walka Mariusza Wacha odwołana. "Jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa"
34-latek może jednak nie doczekać się starcia z byłym mistrzem dwóch kategorii wagowych w UFC. McGregor bowiem wciąż nie ogłosił oficjalnie swojego powrotu do MMA po niespodziewanym przejściu na sportową emeryturę. Irlandczyk jednak znany jest z tego, iż często zmienia zdanie i nie po raz pierwszy już zawiesił rękawice na kołku.
- Widzę łatwe zwycięstwo i duży czek - dodał Masvidal, który jest również brany pod uwagę w kontekście starcia o pas UFC w wadze półśredniej z Kamaru Usmanem.