Mało kto spodziewał się tak szybkiej porażki wielkiej legendy mieszanych sztuk walki. Ryan Bader (27-5) ze spokojem wyszedł do starcia z Fiodorem Jemiejlanienką (38-6). Obaj zawodnicy na początku zaczęli badać się w stójce, jednak w pewnym momencie Amerykanin zaatakował mocnym lewym, po którym "Ostatni Car" osunął się na deski. W parterze Bader dopełnił formalności, zadając dodatkowe ciosy, jednak sędzia nie miał wątpliwości i szybko przerwał pojedynek.
Dzięki wygranej Ryan Bader został pierwszym podwójnym mistrzem w organizacji Bellator. "Darth" posiada aktualnie pasy w kategorii półciężkiej i ciężkiej, a po sobotnim zwycięstwie Amerykanin na swoim koncie ma również triumf w turnieju królewskiej kategorii.
Dla Badera było to już siódme zwycięstwo z rzędu. Po przegranej z Anthonym Johnsonem w 2016 roku Amerykanin udanie powrócił do klatki nokautując Ilira Latifiego. W następnej walce "Darth" rozbił Antonio Rogerio Nogeurię. Po starciu z Brazylijczykiem Ryan Bader rozstał się z organizacją UFC i podpisał umowę z Bellatorem.
ZOBACZ WIDEO Chorągiewka przerwała mecz! Niecodzienna sytuacja w spotkaniu Manchesteru City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Pod szyldem drugiej największej organizacji MMA 35-latek odniósł już pięć zwycięstw. W debiucie pokonał Phila Davisa zdobywając pas w kategorii półciężkiej, który udanie obronił rozbijając Lintona Vassella. W dwóch następnych starciach Bader odprawił Muhammeda Lawala i wypunktował Matta Mitrionego, dzięki czemu awansował do finału turnieju w wadze ciężkiej, w którym znokautował Fiodora Jemieljanienkę.
Dla "Ostatniego Cara" była to pierwsza przegrana od czerwca 2017 roku, kiedy to Matt Mitrione w niecałe półtorej minuty sprawił sporą niespodziankę nokautując Fiodora Jemieljanienkę. W drodze do finału turnieju Bellatora Rosjanin pokonał przed czasem Franka Mira i Chaela Sonnena.