Dla mistrza olimpijskiego w podnoszeniu ciężarów pojedynek na KSW 47 będzie debiutem w największej europejskiej organizacji MMA. Dotychczas Szymon Kołecki był główną gwiazdą federacji Babilon MMA, w której pokonał przez nokaut m.in. Ivo Cuka czy Łukasza Borowskiego.
Z kolei Mariusz Pudzianowski ma o wiele większe doświadczenie z walk w klatce od kolejnego rywala. 41-latek w marcu stoczy swój jubileuszowy, 20. pojedynek w karierze. "Pudzian" w ostatnim występie, 9 czerwca w Łodzi, przegrał przez poddanie w 1. rundzie z Karolem Bedorfem.
Przed starciem z Kołeckim były strongman jest jednak zdecydowanym faworytem bukmacherów, którzy wystawili na niego kurs w granicach 1.3, gdy przy nazwisku Kołeckiego jest on dużo większy (około 3.2). W przypadku ewentualnego zwycięstwa Pudzianowskiego, potencjalny zysk będzie niewielki (po odjęciu podatku około 0,14 zł na każdej postawionej złotówce).
Jak na razie starcie Pudzianowski - Kołecki jest jedynym oficjalnie ogłoszonym pojedynkiem gali KSW 47 w Łodzi.
ZOBACZ WIDEO Mariusz Pudzianowski o walce z Szymonem Kołeckim: Ring zadrży