Dla byłej mistrzyni KSW była to trzecia porażka w zawodowej karierze, ale pierwsza przez nokaut. Polka, choć nie była uznawana za faworytkę starcia z Jessicą Andrade, w opinii wielu ekspertów miała duże szanse na zwycięstwo.
Po UFC 228 w Dallas Kowalkiewicz stroniła od rozmów z przedstawicielami mediów. Po powrocie do Polski udzieliła jednak wywiadu portalowi infosport.pl i opowiedziała o wrażeniach ze starcia z Andrade. - Jest to bardzo niemiłe być znokautowanym, ale jest to część tego sportu. To był mój pierwszy nokaut, to bardzo dziwne uczucie. Taką pełną świadomość odzyskałam dopiero po kilku godzinach w hotelu - powiedziała Karolina Kowalkiewicz.
Jednocześnie zawodniczka Shark Top Team została zapytana o reakcję swoich trenerów w szatni tuż po walce: - Dla nich to było bardzo ciężkie ze względu, że ja cały czas płakałam. To były emocje, a ja nie byłam w stanie ich opanować. Mojemu narożnikowi też było przykro, przytulali mnie.
Karolina Kowalkiewicz planuje powrót do walk nawet pod koniec 2018 roku. Nie wyklucza też rewanżowego pojedynku z Jessicą Andrade, ale jej zdaniem UFC szybko nie będzie chciało doprowadzić do ich drugiego starcia. - Nie mam żadnych kontuzji, więc chciałabym zawalczyć nawet pod koniec tego roku, albo na początku kolejnego - dodała.
ZOBACZ WIDEO Carabao Cup: Man Utd za burtą! Ekipa z niżej ligi upokorzyła faworyta [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS][video=33721a