Przy wyborze najlepszego nokautu nie było wątpliwości. Nagrodę zgarnął Marcin Różalski, który w zaledwie 16 sekund posłał na deski Fernando Rodriguesa Juniora, zdobywając tym samym pas KSW w wadze ciężkiej.
Poddaniem wieczoru nagrodzono Michała Andryszaka, który w fenomenalny sposób skończył Michała Kitę, udanie powracając do federacji KSW. Wszyscy nastawiali się na nokaut, "Longer" poddał "Masakrę", dając tym samym sygnał, że idzie po pas królewskiej dywizji.
Najlepszą walkę uznano starcie Mameda Chalidowa z Borysem Mańkowskim. Mistrzowie swoich dywizji dali wyrównane i historyczne starcie, które zakończyło się bliskim werdyktem sędziów.
ZOBACZ WIDEO Łzy Marcina Różalskiego, nowy mistrz rozkleił się podczas wywiadu