Pojedynek od początku miał wyrównany przebieg. Co ciekawe, w połowie 1. rundy to Wójcik udanie sprowadził Narkuna do parteru, ale tam mistrz KSW rozpoczął swoją grę, zapiął ciasne duszenie nogami na szyi rywala, które pretendent musiał odklepać.
Dla Tomasza Narkuna (MMA 13-2) była to trzecia udana obrona tytułu mistrza wagi do 93 kg w KSW. "Żyrafa" do polskiej federacji przeszedł w 2014 roku i od tego czasu wygrał w niej pięć walk. 27-latek ze Stargardu Szczecińskiego jest mistrzem kategorii półciężkiej od października 2015 roku, kiedy na gali KSW 32 w Londynie znokautował weterana UFC, Gorana Reljica, udanie rewanżując mu się za porażkę z grudnia 2014 roku w Krakowie. Od tego czasu Narkun skutecznie bronił pasa w pojedynkach przeciwko Cassio Barbossie i Thierry'emu Remaea Sokoudjou. Zawodnik Berserker's Team to jeden z najlepszych specjalistów od walki w parterze w Europie.
Z kolei Marcin Wójcik (MMA 10-4) przebojem wdarł się do KSW w 2016 roku. Od tego czasu "Gigant" z Piły efektownie zwyciężył przed czasem Tomasza Kondraciuka i Marcina Łazarza, a po twardym pojedynku odprawił na punkty Michała Fijałkę. Porażka na PGE Narodowym przerwała jego świetną serię ośmiu zwycięstw z rzędu.
ZOBACZ WIDEO Klatka po klatce: Pudzianowski odpowiedział na ostry atak
Czy Tomasz Narkun powinien spróbować swoich sił w wadze ciężkiej w KSW? 
