Joanna Jędrzejczyk przez wiele lat była dominatorką wagi słomkowej organizacji UFC. W trakcie panowania na szczycie swojej kategorii ustanowiła rekord sześciu wygranych walk mistrzowskich, do którego długo żadna inna zawodniczka nie potrafiła się zbliżyć.
8 lutego podczas gali UFC 312, która odbyła się w Australii, Weili Zhang, aktualna mistrzyni kategorii słomkowej, pokonała Tatianę Suarez i obroniła tytuł. Była to jednocześnie szósta wygrana walka mistrzowska w wykonaniu Chinki, co pozwoliło jej na wyrównanie rekordu ustanowionego przez Joannę Jędrzejczyk. Wynik Polki ma jednak ważną przewagę nad osiągnięciem Zhang.
Aktualna mistrzyni UFC po raz pierwszy zasiadła na tronie wagi słomkowej w roku 2019. W pierwszej obronie tytułu pokonała Joannę Jędrzejczyk, a następnie utraciła pas w walce z Rose Namajunas. Tytuł odzyskała w roku 2022 i do dziś nie dała się strącić ze szczytu swojej kategorii. Chinka z przerwami toczyła więc swoje walki mistrzowskie, a Jędrzejczyk miała sześć wygranych mistrzowskich bojów z rzędu.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców
Jędrzejczyk i Zhang walczyły z sobą w klatce UFC dwukrotnie. W obu walkach to Chinka okazała się lepsza, a po ostatniej przegranej Polka zdecydowała się zakończyć karierę. Panie pozostają jednak w pozytywnych relacjach.
Po ostatniej wygranej Zhang powiedziała, że Jędrzejczyk jest jej idolką, a Polka, która oglądała walkę mistrzowską na żywo w Australii spotkała się po walce z Zhang i pogratulowała jej zwycięstwa.