Chalidow w ostatniej walce, 17 grudnia 2022 roku na KSW 77, pokonał w pierwszej rundzie Mariusza Pudzianowskiego. 42-latek udanie powrócił do klatki po dotkliwej porażce z rąk Roberto Soldicia i utracie pasa wagi średniej.
Przy okazji drugiej gali KSW na PGE Narodowym nie mogło zabraknąć Mameda Chalidowa. Jak dotychczas jest on pierwszym ogłoszonym zawodnikiem w karcie walk tego wydarzenia. Kto może zostać jego rywalem?
Wśród kilku nazwisk, które przewijają się w mediach, poważnym kandydatem do starcia z legendą polskiego MMA jest Scott Askham. Obaj stoczyli ze sobą już dwie walki. Za pierwszym razem, w 2020 roku, Anglik wypunktował Chalidowa. Rok później w rewanżu Polak efektownie znokautował weterana UFC.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski o gali KSW na Stadionie Narodowym: Liczymy na rekord frekwencji
Askham od momentu porażki na KSW 55 nie walczył i zmagał się z kontuzjami. W tym roku były mistrz wagi średniej zamierza wrócić do rywalizacji w szeregach polskiej organizacji. Jego celem jest doprowadzenie do trzeciego starcia z Chalidowem (czytaj więcej >>>).
Trylogię między Askhamem a Chalidowem podczas gali KSW na PGE Narodowym w czerwcu chętnie zobaczyłby Łukasz Jurkowski. "Mamed vs Scott 3 na Narodowym by siadło" - napisał na Twitterze.
Czytaj więcej:
Mistrz FEN wchodzi do gry o milion dolarów! Podpisał kontrakt
KSW potwierdza! Mamy pierwszego bohatera gali na PGE Narodowym