W środę na matach Warszawskiego Centrum Atletyki trenowali Darren Till i Chamzat Czimajew. Drugi z nich, jak podaje portal mma.pl, pojawiał się już w Polsce zanim został zawodnikiem UFC.
9 września czeka go natomiast kolejna walka, w której zmierzy się z doświadczonym Natem Diazem (20-13). Czimajew spróbuje utrzymać status niepokonanego w oktagonie.
Zdjęciem z Czimajewem pochwalił się w mediach społecznościowych chociażby znany z freak fightów Amadeuszem "Ferrarim" Roślikiem.
ZOBACZ WIDEO: Romanowski o kulisach KSW i wybrykach w reprezentacji, Śmiełowski o Kaczmarczyku
Sama obecność Rosjanina wywołała jednak spore poruszenie. Wszystko ze względu na jego powiązania z szefem Republiki Czeczeńskiej Ramzanem Kadyrowem.
"Teraz każdy będzie udawał, że nie wiedział o powiązaniach Chazmata z Kadyrowem? Może niech zadzwoni na wideo do koleżki i powie coś nowego o naszym kraju i co z nim najchętniej by zrobił..." - pisał na Twitterze Łukasz Zaborowski.
Nawiązał w ten sposób do skandalu, jaki Czimajew wywołał przed galą UFC. Pochwalił się wtedy, że przeprowadził wideorozmowę z Ramzanem Kadyrowem, który wysłał swoich żołnierzy do Ukrainy, aby walczyli po rosyjskiej stronie (więcej TUTAJ).
Sam Kadyrow groził także Polsce. Na portalu Telegram opublikował wpis, w którym zapowiadał, że po zdobyciu Kijowa, pierwsza w kolejce będzie Polska (więcej TUTAJ).
Tak jak myślałem znalazł się tam przypadkiem „po drodze” bo właśnie dostałem takie info. Ale dalej nie pojmuje ludzi którzy się nim jarali. W tej sytuacji nie można powiedzieć „nie interesuje mnie co robi mój kolega” https://t.co/MuLzYpuTee
— Łukasz Zaborowski (@Zabooor) August 17, 2022
Czytaj także:
- Ukrainiec mówi, jak skończyłaby Ukraina po ucieczce prezydenta
- Uciekli przed wojną z Ukrainy. Wynajmują apartament za ogromne pieniądze