Sensacja wisiała w powietrzu. Wielkie emocje w walce wieczoru KSW 71

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Marian Ziółkowski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Marian Ziółkowski

Pretendent postawił się mistrzowi. Sebastian Rajewski (12-7) był bliski znokautowania Mariana Ziółkowskiego (25-8-1), ale ostatecznie przegrał na punkty z mistrzem wagi lekkiej. Walka wieczoru KSW 71 nie zawiodła oczekiwań.

[tag=36667]

Sebastian Rajewski[/tag] był największym underdogiem spośród wszystkich bohaterów gali KSW 71. Pierwsza runda zupełnie tego nie oddawała. Pretendent prezentował się w niej z dobrej strony, wywierając presję w stójce. Ziółkowski miał mniej atutów w kickbokserskich wymianach.

Szachy w stójce także w drugim starciu. "Złoty Chłopiec" był tym razem aktywniejszy. Rajewski trafił jednak piekielnym prawym na kontrze, a Ziółkowski runął na matę! Sędzia był bliski przerwania walki, ale mistrz doszedł do siebie. Reprezentant Czerwonego Smoka zdecydował się przyjąć zaproszenie do parteru od Ziółkowskiego i tam umocnił swoją przewagę.

Po 10 minutach walki wieczoru KSW 71 sensacja wisiała w powietrzu. W trzecim starciu Marian Ziółkowski starał się przejąć inicjatywę, ale pretendent nie spuszczał z tonu. Warszawian polował na wysokie kopnięcie. To zdecydowanie była najlepsza runda w jego wykonaniu.

Czwarta runda bardzo wyrównana. Bardziej doświadczony Ziółkowski wydawał się jednak aktywniejszy. W ostatnim starciu mistrz podkręcił tempo. Spróbował też niekonwencjonalnych technik - latające kolano, obrotowy łokieć - aby zaskoczyć pretendenta.

Po 25 minutach walki wieczoru KSW 71 o zwycięzcy zadecydowali sędziowie. Ci jednogłośnie (48-47, 48-47, 49-46) wskazali wygraną Mariana Ziółkowskiego. "Złoty Chłopiec" po raz trzeci obronił pas mistrza wagi lekkiej.

Czytaj także:
Młody talent robi furorę w KSW. Zobacz w akcji odkrycie polskiego MMA [WIDEO]
Wielka sprawa! Polak w walce wieczoru UFC

ZOBACZ WIDEO: Różal znów powalczy z Pudzianem? "Byłyby negocjacje"

Komentarze (0)