Brytyjczycy, choć są drużyną europejską, to w siatkówce stanowią egzotykę znacznie większą od Portoryko czy Iranu. W rankingu FIVB zajmują 92 pozycję, tuż przed... Malediwami. Trudno więc się dziwić, że na igrzyskach stanowią bardzo blade tło dla rywali. Nikt nawet nie wyobrażał sobie, żeby w sobotę mogło być inaczej.
Choć mecz rozegrano w Londynie, "u siebie" wcale nie byli gospodarze. Od pierwszej piłki po trybunach niosło się głośne "Polska, Polska". Biało-czerwoni odwdzięczyli się efektownymi atakami i blokami i na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:2. Przy stanie 13:4 dobrze znany polskim kibicom trener Brokking poprosił o przerwę. Zaowocowało to bezprecedensowym wydarzeniem, za jakie należało uznać dwa oczka z rzędu zdobyte przez miejscowych. Brytyjczycy wyraźnie się rozkręcili i po asie Marka McGiverna zdobyli dziesiąty punkt! Polacy nie mogli dłużej tolerować tej sytuacji - Zbigniew Bartman doprowadził do stanu 20:11. Seta zakończył autowy serwis Nathana Frencha.
Druga partia rozpoczęła się od sensacyjnego prowadzenia gospodarzy, 4:1. Trener Anastasi zdecydował się wówczas na zmianę i wprowadził na boisko Michała Kubiaka. Faworyci potrzebowali tylko chwili, by odzyskać inicjatywę, po ataku Bartosza Kurka. Nie oznaczało to jednak końca emocji w tym secie. Zespoły, o zgrozo, toczyły wyrównaną walkę punkt za punkt, a Bakare doprowadził de remisu 13:13. Minimalne zaangażowanie po stronie biało-czerwonych mocno rzutowało na wynik. Dopiero w końcówce zwycięzcy tegorocznej "światówki" odskoczyli na kilka oczek. Atak Bartmana ostatecznie pozbawił miejscowych nadziei na sensację (21:15). Wkrótce Polacy prowadzili już 2:0.
Mimo niekorzystnego rezultatu Brytyjczycy nie składali broni. Na pierwszej przerwie technicznej przegrywali tylko dwoma punktami. Biało-czerwoni też nie zamierzali dokonywać w hali Earls Court egzekucji. Gdy w aut zaatakował Kurek, na tablicy pojawił się wynik 12:9. Była to ostatnia akcja, która pozostawiała miejscowym jakiekolwiek złudzenia. W bardzo sympatycznej atmosferze, spotkanie powoli dobiegało końca. As serwisowy Kubiaka i rezultat 22:15 praktycznie przesądził sprawę. Pojedynek zakończył Bartman,
Jak łatwo się domyślić, faworyci przeważali w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Różnica klas najbardziej widoczna była w bloku - 9:0. 20 punktów zapisał na swoim koncie Zbigniew Bartman, a 16 oczek dołożył Bartosz Kurek.
Polska - Wielka Brytania 3:0 (25:16, 25:19, 25:18)
Polska: Żygadło, Bartman, Kurek, Winiarski, Kosok, Możdżonek, Ignaczak (libero) oraz Kubiak, Ruciak.
Wielka Brytania: P. Bakare, Pipes, French, Plotyczer, McGivern, Haldane, Hunter (libero) oraz Lamont, O. Bakare, Miller, Pink.
Tabela grupy A:
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)