Jako że Rosja jest zawieszona w prawach członka Międzynarodowej Federacji Lekkoatletycznej (IAAF), 21-letni lekkoatleta miał wystartować w Niemczech jako neutralny sportowiec. Nie wystartuje, ponieważ na wniosek Athletics Integrity Unit (organizacja zwalczająca doping w lekkoatletyce) został przez IAAF tymczasowo zawieszony.
Powodem odebrania Łysence statusu "autoryzowanego niezależnego sportowca" oraz prawa startu w Berlinie jest naruszenie regulaminu federacji - Rosjanin nie dostarczył informacji o swoim miejscu pobytu, a tym samym uniemożliwił przeprowadzenie testów antydopingowych poza zawodami.
Utalentowany skoczek miał być jednym z trzydziestu rosyjskich lekkoatletów, którzy wystąpią na mistrzostwach Europy. Był jednym z głównych faworytów do złotego medalu w swojej konkurencji. Rok temu wywalczył srebro na mistrzostwach świata w Londynie, w tym roku w Birmingham został halowym mistrzem Europy. Jest też najwyżej skaczącym w obecnym sezonie Europejczykiem (2,37).
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 86. Miłka Raulin: Elbrus poważnie pogroził mi palcem. Wiedziałam, że to może być moja zguba [4/4]