EBL. Trefl pozytywnie zaskoczył. WKS Śląsk bez szans w Sopocie

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Dominik Olejniczak
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Dominik Olejniczak
zdjęcie autora artykułu

Trefl Sopot po nadspodziewanie jednostronnym widowisku pokonał WKS Śląsk Wrocław 79:60 i po dwóch porażkach z rzędu, wrócił na właściwe tory.

Sopocianie dosadnie odbili sobie dwa ostatnie niepowodzenia. Trefl zdominował na własnym parkiecie rozpędzony WKS Śląsk, zanotował ósmy triumf w Energa Basket Lidze i znów przypomniał, że w tym zespole drzemie duży potencjał.

Dominik Olejniczak był nie do zatrzymania pod tablicami, reprezentant Polski wywalczył 16 punktów i dziewięć zbiórek w 26 minut, a po 14 "oczek" dodali Darious Moten i skreślany przez wielu TJ Haws.

Haws w Warszawie nie zdobył nawet punktu, a teraz, zaledwie pięć dni później, był jednym z najlepszych zawodników Trefla. Amerykański rozgrywający trafił 5 na 9 rzutów, w tym 2 na 4 za trzy i miał cztery asysty.

Gospodarze prowadzili od początku spotkania i systematycznie powiększali dystans do rywali. WKS próbował odrabiać straty, ale dobry finisz sopocian zapewnił im do przerwy osiem "oczek" zaliczki (37:29).

Trzecia kwarta okazała się kluczowa. Trefl potwierdził w niej swoją wyższość nad zespołem trenera Oliviera Vidina. W pewnym momencie było 52:34. Goście po celnym rzucie za trzy Kacpra Gordona na początku czwartej kwarty zbliżyli się do przeciwników (52:62), ale tylko na chwilę. Podopieczni Marcina Stefańskiego spokojnie utrzymali korzystny wynik do końca spotkania i zwyciężyli 79:60.

W barwach WKS-u zadebiutowało we wtorek dwóch zawodników - Kyle Gibson i Mateusz Szlachetka. Gibson zdobył osiem punktów, a Szlachetka siedem. Dostali od Oliviera Vidina odpowiednio 26 i 10 minut.

Słabo wypadł Aleksander Dziewa, który wykorzystał tylko 3 na 9 oddanych prób z pola, a dużo mówi też fakt, że tylko Ivan Ramljak przekroczył barierę dziesięciu (13) zdobytych punktów. Pudłowali też Strahinja Jovanović (dziewięć punktów, 3/9 z gry) i Elijah Stewart (osiem punktów, 4/9 z gry). WKS po trzech zwycięstwach z rzędu, tym razem opuszczał parkiet na tarczy.

Wynik:

Trefl Sopot - WKS Śląsk Wrocław 79:60 (15:11, 22:18, 22:14, 20:17)

Trefl: Dominik Olejniczak 16, Darious Moten 14, T.J. Haws 14, Paweł Leończyk 10, Łukasz Kolenda 7, Karol Gruszecki 7, Martynas Paliukenas 6, Michał Kolenda 3, Sebastian Rompa 2, Łukasz Klawa 0, Daniel Ziółkowski 0, Patryk Pułkotycki 0.

WKS Śląsk: Ivan Ramljak 13, Strahinja Jovanović 9, Elijah Stewart 8, Kyle Gibson 8, Mateusz Szlachetka 7, Aleksander Dziewa 6, Kacper Gordon 4, Akos Keller 3 Michał Gabiński 2, Tomasz Żeleźniak 0, Szymon Tomczak 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1
30
27
3
2853
2357
57
2
30
21
9
2540
2306
51
3
30
20
10
2547
2384
50
4
30
20
10
2513
2377
50
5
30
19
11
2531
2379
49
6
30
17
13
2433
2414
47
7
30
17
13
2354
2415
47
8
30
16
14
2505
2472
46
9
30
14
16
2470
2539
44
10
30
12
18
2579
2623
42
11
30
12
18
2572
2677
42
12
30
11
19
2455
2550
41
13
30
10
20
2481
2580
40
14
30
10
20
2333
2485
40
15
30
8
22
2233
2584
38
16
30
6
24
2558
2815
36

Czytaj także: Gwiazda Anwilu zakłopotana. Co ma robić? Rywale działają z premedytacją Mistrzowie NBA szykują transfery. Dwóch koszykarzy na radarze Los Angeles Lakers

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodna wymiana! Wybiegł poza kort, wrócił i... Zobacz koniecznie

Źródło artykułu: