Boston Celtics byli o pół sekundy od prowadzenia w serii 3-0, tymczasem po czwartym meczu jest remis 2-2! Ogugua Anunoby spektakularnym trafieniem dał Toronto Raptors zwycięstwo w czwartek, a teraz aktualni mistrzowie NBA nie potrzebowali już takich rzutów, bo zapewnili sobie wygraną wcześniej.
Pascal Siakam zdobył 23 punkty, miał 11 zbiórek, Kyle Lowry uzbierał 22 "oczka", też zebrał 11 piłek i zanotował przy tym siedem asyst, a obrońcy tytułu pokonali Celtics 100:93.
Podopieczni Nicka Nurse'a przejęli kontrolę nad sobotnim meczem w trzeciej kwarcie, którą zwyciężyli 32:24, a po 36 minutach było 81:74. Raptors dopełnili dzieła w ostatniej odsłonie. Lowry trafił z dystansu na 4 minuty i 44 sekundy przed końcem spotkania i dał drużynie z Kanady prowadzenie 94:86. Celtics nie zdołali już odrobić strat.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewis Hamilton zaskoczył sprzątaczkę. Tego się nie spodziewała
Jeden z ich kluczowych zawodników, Jaylen Brown spisywał się fatalnie w ataku. Trafił tylko 4 na 18 rzutów z pola, w tym 2 na 11 za trzy. Problem z celnością mieli też inni. Każdy z trzech zawodników Jayson Tatum, Marcus Smart, Kemba Walker oddał po sześć rzutów zza łuku, a trafił zaledwie jeden. Cały zespół bostończyków umieścił w koszu zaledwie 7 na 35 prób z dystansu.
Jayson Tatum miał 24 punkty oraz 10 zbiórek, a Kemba Walker 15 punktów oraz osiem asyst, ale na niewiele się to zdało.
Piąty mecz serii odbędzie się w nocy z poniedziałek na wtorek czasu polskiego. Początek o godz. 00:30.
Wynik:
Boston Celtics - Toronto Raptors 93:100 (27:31, 22:18, 24:32, 20:19)
(Tatum 24, Walker 15, Brown 14 - Siakam 23, Lowry 22, Ibaka 18)
Stan serii: 2-2
Czytaj także: Szok! Miami Heat roznieśli Milwaukee Bucks w 4. kwarcie i prowadzą 3-0
Montrezl Harrell wybrany najlepszym rezerwowym sezonu 2019/20