Francuz Rudy Gobert był pierwszym koszykarzem ligi NBA, u którego zdiagnozowano koronawirusa. Efektem tego było zawieszenie przez ligę rozgrywek do odwołania, a wszyscy pozostali zawodnicy, trenerzy oraz sztab Utah Jazz musieli zostać w czwartek w hali Chesapeake Energy Arena pod kątem dalszych badań medycznych.
Spośród wszystkich 58 przebadanych osób tylko u jednego zawodnika testy na obecność koronawirusa okazały się pozytywne, jest nim Donovan Mitchell. On i Rudy Gobert to jedyni przedstawiciele zespołu z Utah, którzy wzięli udział w tegorocznym Meczu Gwiazd.
Pisaliśmy już o tym, że zachowanie Goberta na poniedziałkowej konferencji prasowej wzbudziło mnóstwo kontrowersji. Francuz po jej zakończeniu celowo zaczął dotykać wszystkich mikrofonów oraz urządzeń mobilnych nagrywających jego wypowiedzi. Jak donosi Adrian Wojnarowski z ESPN, zawodnicy Jazz w prywatnych wywiadach potwierdzili dziś, że ich podstawowy center przez cały tydzień zachowywał się nieodpowiedzialnie dotykając innych graczy oraz ich rzeczy osobistych w szatni.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Kilka zespołów, które rozegrały w ostatnim czasie spotkania przeciwko Utah Jazz rozpoczęło już kwarantannę. Wśród nich są Cleveland Cavaliers, Toronto Raptors, New York Knicks, Detroit Pistons oraz Boston Celtics.
Sezon NBA jest wstrzymany do odwołania. Nie ma jeszcze żadnych informacji na temat jego ewentualnego wznowienia, jednak pierwsze głosy z ligowych korytarzy sugerują, że istnieje niewielka szansa, aby całe rozgrywki 2019/2020 zostały odwołane.
Czytaj także: EBL. Jeden już zrezygnował, dwóch wyjechało, inni czekają. Jak obcokrajowcy reagują na koronawirusa