25 tysięcy dolarów kary dla Jamesa

Chodzi o niesławny incydent, do którego doszło po ostatnim spotkaniu Finału Konferencji Wschodniej. Lider Cleveland Cavaliers nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Za ten występek władze NBA zdecydowały się ukarać zawodnika.

W tym artykule dowiesz się o:

Za ten incydent na LeBrona Jamesa spadła fala krytyki, ponieważ wedle obowiązujących przepisów zawodnik, który jest wytypowany na konferencję prasową, musi się na niej pojawić i odpowiadać na pytania przedstawicieli mediów.

Głos w całej sprawie zabrał Komisarz NBA, David Stern, który ku zaskoczeniu wszystkich stwierdził, że Liga być może nie ukarze gwiazdy Cleveland Cavaliers, ponieważ ta wyraziła skruchę za nieeleganckie zachowanie. - Poprosił mnie, abym przeprosił wszystkich począwszy od dziennikarzy, a skończywszy na młodych kibicach. On (LeBron James - przyp. aut.) doskonale zdaje sobie sprawę, że ma obowiązek rozmów z dziennikarzami, niezależnie od tego, czy jego drużyna wygrała, czy przegrała - powiedział Stern.

Ostatecznie jednak zdecydował się, że kara musi być. James zapłaci 25 tysięcy dolarów. - Mamy zasady i trzeba się ich trzymać. Nikt nie może otrzymać taryfy ulgowej - zakończył.

Komentarze (0)