Trener reprezentacji Polski, Mike Taylor, powtarza, że chce grać z najlepszymi, bo tylko to pozwala naszej drużynie stawać się lepszą. W Hamburgu łatwych meczów nie było.
Biało-Czerwoni w pierwszym starciu ulegli Serbom 78:85. Potem przyszły zwycięstwa nad Niemcami (80:75) i Rosjanami (81:78). Jak widać po wynikach, każde ze spotkań było niezwykle wyrównane.
Dwie wygrane muszą cieszyć. - Optymistycznie podchodziliśmy do tego turnieju. Chcieliśmy pokazać, że z mocnymi przeciwnikami jesteśmy w stanie rywalizować przez 40 minut - tak właśnie było w każdym spotkaniu. Nawet z Serbią mieliśmy swoje szanse na zwycięstwo, wtedy jednak się nie udało. Pokazali, że są klasową drużyną, jedną z lepszych na świecie - komentuje turniej Przemysław Zamojski, który ma swoją mocną pozycję w kadrze.
Skrzydłowy, który na co dzień występuje w Stelmecie BC Zielona Góra, jest zadowolony nie tylko z wyników, ale i gry. - Dzielimy się piłką, każdy wspiera siebie nawzajem, nie poddajemy się po nieudanych akcjach. Wszyscy razem mocno walczymy i o to chodzi. Na pewno wyniki tego turnieju napawają nas optymizmem przed kolejnymi spotkaniami w Legionowie. Czekamy na kolejne wyzwania - dodał.
Już za tydzień na Polaków czeka kolejna seria gier. Podczas turnieju w Legionowie Biało-Czerwoni zmierzą się z reprezentacjami Izraela, Węgier i Wielkiej Brytanii.
ZOBACZ WIDEO: Gorzkie słowa polskiego alpinisty. "Ci ludzie nie zachowują się jak ludzie gór"