BLK: Energa wygrywa pewnie na otwarcie rundy rewanżowej

Torunianki od początku narzuciły swój styl gry, a nie do zatrzymania były Kelley Cain i Darxia Morris. Gdy te tylko usiadły na ławce, Ostrovia była w stanie zmniejszyć straty.

Nie może grać, ale stara się pomagać. Kiedy do gry wróci Martyna Koc?

Gdy tylko te wracały na parkiet, Energa szybko odskakiwała wygrywając ostatecznie cały pojedynek różnicą aż 18 punktów. W decydującej części Katarzynki dołożyły jeszcze mocną defensywę, a ostrowianki zdobyły w tej części zaledwie 4 oczka.

Cain zaliczyła kolejne double-double w BLK. Coraz więcej minut dostaje również Julie McBride. W tym wypadku widać, że zawodniczce bardzo potrzebne są minuty, żeby wrócić do optymalnej dyspozycji. W piątek zaliczyła 10 punktów, 5 asyst i cztery zbiórki.

W meczu tym Katarzynki wystąpiły już bez Porshy Harris, która zdecydowała się na powrót do ojczyzny. W Toruniu trwały negocjacje, żeby koszykarka pomogła jeszcze drużynie w meczach przedświątecznych, jednak ta kategorycznie odmówiła. W trzech spotkaniach, jakie zdołała rozegrać na parkietach BLK notowała średnio 5,3 punktu i 2,7 zbiórki.

W Grodzie Kopernika już trwają poszukiwania nowej skrzydłowej. Wcześniej Energę opuściły już Whitney Bays i Nia Moore.

Energa Toruń - Ostrovia Ostrów Wlkp. 66:48 (26:16, 17:15, 8:13, 15:4)

Energa: Kelley Cain 16 (12 zb), Darxia Morris 13, Julie McBride 10, Emilia Tłumak 10, Weronika Gajda 8, Monika Radomska 2, Julia Adamowicz 0, Agata Szczepanik 0, Maryna Ivashchanka 0, Roksana Płonka 0.

Ostrovia: Jordan Jones 12, Azia Bishop 10, Sanja Orozivć 9, Klaudia Sosnowska 6, Martyna Cebulska 5, Katarzyna Motyl 3, Agata Stępień 3, Sandra Nowicka 0, Ewelina Jackowska 0.

ZOBACZ WIDEO Małysz, Stoch, Kowalczyk i... Jan Paweł II. Niezwykła ekspozycja Wojciecha Fortuny