Oglądalność szóstego meczu finałów NBA niższa niż przed rokiem

AFP / Komisarz NBA Adam Silver dał finalistom więcej odpoczynku, ale czy przez to finały nie straciły na oglądalności?
AFP / Komisarz NBA Adam Silver dał finalistom więcej odpoczynku, ale czy przez to finały nie straciły na oglądalności?

Po dwóch pierwszych meczach finałów NBA zanosiło się na to, że Golden State Warriors łatwo poradzą sobie z Cleveland Cavaliers. Tymczasem ci drudzy doprowadzili do remisu 3-3. Szósty mecz obejrzało jednak mniej osób, niż przed rokiem.

Amerykański serwis Deadline, który bada oglądalność, podał dane za czwartkowy szósty mecz finałów NBA. Fenomenalny występ LeBrona Jamesa zgromadził w USA przed telewizorami 20,7 mln widzów. To najlepszy wynik w tych finałach, ale gorszy, niż wynik, jaki przyniósł szósty mecz finałów w 2015 roku.

Deadline przypomina, że przed rokiem 23,3 mln osób obejrzało mecz decydujący o wygranej Golden State Warriors z Cleveland Cavaliers 4-2. 20,7 mln w tym roku, to spadek o 11 punktów procentowych.

Tegoroczne finały NBA rozpoczęły się już przed dwoma tygodniami w czwartek 2 czerwca. W trakcie trwania serii było 11 dni wolnych od gry (rekord NBA), czyli aż o trzy dni więcej, niż w 2013 roku, gdy także potrzebne było siedem spotkań, aby rozstrzygnąć rezultat finału pomiędzy Miami Heat i San Antonio Spurs (4-3). Spekuluje się, że właśnie liczba dni przerwy może mieć negatywny wpływ na nie tak duże zainteresowanie finałami, jak można było oczekiwać.

Zeszłoroczne finały były rekordowymi pod względem oglądalności, ale mimo słabszego rezultatu w meczu numer sześć, finały w tym roku ze względu na ilość spotkań pobiją tamten wynik. Decydujący o mistrzostwie mecz rozegrany zostanie na parkiecie Warriors w Oakland i rozpocznie się w nocy z niedzieli na poniedziałek o godz. 2 naszego czasu. Transmisja w Canal Plus Sport.

ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Marcin Żewłakow: w meczu z Ukrainą postawiłbym na Fabiańskiego (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)