Najpierw blokiem na Mateuszu Ponitce popisał się Igor Zajcew, a kontratak zakończył Michał Sokołowski:
Dobrą zmianę dał Szymon Szewczyk, który już składał się do rzutu z dystansu, ale kątem oka dostrzegł Karola Gruszeckiego i obsłużył go świetnym podaniem "z góry":
Uwagę obrońców skupił na sobie Torey Thomas, a Kim Adams mógł wejść w wolny korytarz i w efektowny sposób zakończyć dwójkową akcję: