W czasie przerwy, która miała miejsce w szeregach ostrowskiej drużyny doszło do poważnego wzmocnienia. Pojawił się w niej Ed Cota, znany z występów w rozgrywkach Euroligi w takich ekipach jak FC Barcelona czy Żalgiris Kowno. Jest jak dotąd liderem w historii tych zmagań pod względem ilości asyst. Czy będzie transferowym hitem, jakim został okrzyknięty? Czy już w pojedynku z Turowem trener Andrzej Kowalczyk zawierzy jego umiejętnościom i będzie on odpowiedzialny za prowadzenie gry Atlasa Stali? Odpowiedź na te nurtujące kibiców pytania poznamy w najbliższym czasie.
W zespole ze Zgorzelca w trakcie świąteczno-noworocznej pauzy nie doszło do żadnych zmian. Trener Saso Filipowski, wierzy w koszykarzy którymi dysponuje i chce z nimi osiągnąć jak najwyższe cele nie tylko w ekstraklasie, ale także i w rozgrywkach Pucharu ULEB, gdzie przebrnęli oni już przez I rundę zmagań.
PGE Turów Zgorzelec ma w swoich szeregach kilku liderów. Prawdziwym postrachem dla każdego z rywali jest David Logan. Koszykarz średnio zdobywa 21 punktów (2 miejsce w klasyfikacji), do tego ma dobrą skuteczność w rzutach z dystansu - 49 procent. Trochę niżej sklasyfikowany jest Thomas Kelati, lider Turowa z poprzedniego sezonu, ale obaj zawodnicy potrafią się doskonale uzupełniać. Swoich kolegów z drużyny, świetnymi asystami obsługuje Andres Rodriguez, który po Bobbym Dixonie z Polpaku Świecie, zajmuje drugie miejsce w tej klasyfikacji. Także i pozostali gracze aktualnego jeszcze wicemistrza Polski potrafią brać na swoje barki odpowiedzialność za losy meczu.
W barwach Atlasa Stali jest też kilku graczy, którzy zasługują na wyróżnienie. Takim koszykarzom jak Wojciech Szawarski, Ruben Boykin, czy Marcin Sroka nie można odmówić woli walki o każdą piłkę na całym boisku. Wielu zastanawia się jaka będzie rola po pojawieniu się zespole Eda Cota, dla Branduna Hughsa. Czy dotychczasowy rozgrywający "Stalówki" odejdzie w cień zawodnika posiadającego panamski paszport, bardziej utytułowanego. Być może zmobilizuje to go do gry jaką prezentował tuż po przyjściu do Atlasa Stali. Trener Andrzej Kowalczyk na pewno wraz ze swoimi podopiecznymi w ostatnich dniach pracował jak rozgryźć dobrą defensywę swojego najbliższego przeciwnika, a także jak zatrzymać Logana czy Kelatiego.
Szkoleniowiec ostrowskiej drużyny po za kontraktowaniu Eda Cota powiedział, że w jego teamie grają najlepsi koszykarze. Czas więc teraz to udowodnić pokonać PGE Turów na własnym parkiecie. Dla popularnego ?Kowala? byłby to duży powód do zadowolenia, bowiem przed kilkoma sezonami przez krótki okres pracował w Zgorzelcu. Swoją "lepszość" na parkiecie będą chcieli też udowodnić sobotni rywale. Zatem niech zwycięży lepszy, a kibice którzy zapewne zasiądą w hali przy Kusocińskiego w nadkomplecie przeżyją wielkie sportowe widowisko.
Początek sobotniego meczu zaplanowano na godzinę 18:30. Bilety w cenie 25 złotych (normalny) i 15 złotych (ulgowy).