Przemysław Zamojski: Anwil będzie gryzł parkiet do samego końca

Stelmet Zielona Góra jest faworytem meczu z Anwilem Włocławek. Biało-zielonych w sobotę czeka jednak ciężki bój, gdyż Rottweilery są zdeterminowane, by jeszcze powalczyć o play-off.

W ostatniej kolejce TBL podopieczni Predraga Krunicia niespodziewanie pokonali przed własną publicznością PGE Turów Zgorzelec. Czy Anwil Włocławek będzie stać na sprawienie niespodzianki w Zielonej Górze? - To była dość niespodziewana wygrana, ale my sami mieliśmy problemy, gdy graliśmy mecz we Włocławku w tym sezonie. Praktycznie losy spotkania ważyły się do ostatniej minuty. Anwil to groźny zespół, u siebie grają bardzo dobre mecze, a potwierdzeniem była ostatnia wygrana z mistrzem Polski - przyznał w rozmowie z Radiem Zielona Góra Przemysław Zamojski.
[ad=rectangle]
Rottweilery w starciu z wicemistrzami Polski nie stoją na straconej pozycji. Rzucający Stelmetu Zielona Góra spodziewa się mocnej walki z włocławianami przez całe spotkanie. - Na pewno Anwil to dość fizyczna drużyna, która mocno gra. Nasz ostatni mecz z Treflem też był fizyczną walką i myślę, że tego samego możemy spodziewać się w sobotę. Dla Anwilu to mecz o wszystko, walczą o play-off i będą gryźli parkiet do samego końca - dodał reprezentant Polski.

źródło: Radio Zielona Góra

Źródło artykułu: