Dotychczasowy asystent Dusana Radovicia - Michał Baran od przyszłego sezonu poprowadzi MOSiR PBS Bank KHS Krosno jako pierwszy trener. Jakie cele stawia przed sobą na nowym etapie swojej kariery?
[ad=rectangle]
- Cieszę się, że klub mi zaufał. Cele będzie weryfikować drużyna, którą aktualnie budujemy. Taki klub jak MOSiR nie ma prawa stawiać sobie innych celów, jak granie o czołowe lokaty w lidze, dlatego celem podstawowym jest bycie w czwórce I ligi - mówi nowy trener krośnian.
W przyszłym sezonie w I lidze zabraknie najprawdopodobniej aż pięciu drużyn, które w ubiegłych latach walczyły o czołowe lokaty. O co powalczy drużyna Barana? - Wiemy, że liga będzie słabsza, ponieważ pięć czołowych drużyn przeniesie się do TBL, jednak poziom ligi zweryfikuje boisko. Drużyny są na etapie budowania składów więc nikogo nie można lekceważyć. Budżet w tym sezonie będzie trochę niższy, ale mam nadzieję, że uda się zbudować solidną drużynę, która będzie się liczyć w rozgrywkach - dodaje trener MOSiR-u.
W składzie MOSiR-u udało się zatrzymać: Marcina Salamonika, Michała Musijowskiego, Adama Parzycha czy Dariusza Oczkowicza. Do drużyny powrócił również z Łańcuta, Damian Pieloch. Kogo jeszcze widziałby w swoim składzie dotychczasowy asystent Radovicia? - Nie można do końca powiedzieć, że trzon zespołu został utrzymany. Straciliśmy Grześka Grochowskiego, Marcina Malczyka i Wojtka Pisarczyka. Były to trzy ważne ogniwa w naszym składzie. Mocno pracujemy nad zastąpieniem Grześka Grochowskiego i szukamy jeszcze zawodnika na pozycje 4-5 - stwierdza Baran.
- Szykujemy również parę niespodzianek w sztabie szkoleniowym, ale póki co nie chce niczego zdradzać - mówi tajemniczo.
Jak będzie wyglądała zatem gra zespołu pod trenerskim okiem Barana? - Wszyscy, którzy mnie znają wiedzą, że w pełni oddam się swojej pracy. Mam nadzieję, że doświadczenie zdobyte jako drugi trener zaprocentuje w mojej pracy. Nie chcę nikogo kopiować. Drużyna będzie miała swoją filozofię gry i na pewno pokaże charakter. Zostawimy serce na boisku - wyjaśnia nowy trener drużyny.
- Zaczynam pracować na swoje nazwisko od tego sezonu i mam nadzieję, że sprostam wymaganiom i udowodnię, że wybór prezesów był wyborem słusznym - kończy Michał Baran.
[b][url=http://www.facebook.com/Koszykowka.SportoweFakty]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
[/url][/b]