Ojciec Hosley'a pod wrażeniem meczu w Zgorzelcu

Na finałowych meczach TBL pojawił się Ronald "Terminator" Matthias, ojciec Quintona Hosley'a. Oglądał on pierwsze finałowe starcie w Zgorzelcu.

- Mecz był bardzo ekscytujący. Od razu pokochałem tutejszą publikę. Europejscy fani są szaleni. Strasznie mi się podobało! - powiedział Ronald Matthias w rozmowie z serwisem zielonagora.sport.pl.

Ojciec Hosley'a nie grał zawodowo w koszykówkę (aktualnie sędziuje spotkania). Jest za to jedną z legend nowojorskiego streetballa. Matthias opowiedział o początkach kariery swojego syna. - Na boisko do kosza pierwsza zabrała go mama. Pewnie znasz tę historię, że brakowało im jednej osoby, by zagrać 5 na 5, więc takim sposobem Quinton debiutował na boisku. Szybko mu się spodobało. Dlatego później mnóstwo czasu spędzaliśmy razem, grając w kosza. Przychodził także oglądać moje mecze (w słynnym Rucker Parku - red.). Zadecydował, że chce zostać profesjonalnym koszykarzem, a my byliśmy za jego decyzją w 100 proc - stwierdził "Terminator".

Przypomnijmy, że we wtorek o godz. 19:00 rozpocznie się drugie finałowe starcie TBL. Koszykarze PGE Turowa i Stelmetu znów zmierzą się w Zgorzelcu.

Cała rozmowa w serwisie zielonagora.sport.pl.

Quinton Hosley w finałowej batalii TBL jest wspierany przez ojca
Quinton Hosley w finałowej batalii TBL jest wspierany przez ojca
Komentarze (4)
avatar
GOGLIN
28.05.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
siedziałem blisko niego młodo bardzo wygląda i myślałem że to jego brat a nie ojciec:) 
avatar
Reixen ZG
28.05.2013
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Na pewno w Europejskich halach jest większa żywiołowość i emocjonalniejsze przywiązanie do klubu. Każda porażka jest traktowana jak lekki dramat. Od zawodników oczekuje się wygranych. Nie ważne Czytaj całość