W ostatnim meczu Pucharu Europy koszykarze Trefl zmierzyli się z Lokomotiw Kubań. To spotkanie było istotne dla zespołu z Rosji, który musiał wygrać, żeby bez żadnych problemów awansować do kolejnej rundy. Sopocianie grali już tylko o honor i godne pożegnanie się z europejskimi pucharami.
Komu zależy na tym spotkaniu było widać od samego początku. Już w samej pierwszej połowie koszykarze Trefla pozwolili gościom zdobyć aż 56 punktów, z czego 22 zdobył Derrick Brown. Amerykanin na jedenaście rzutów trafił aż dziesięć. Sopocianie grali beznadziejnie w obronie, ale nie lepiej także spisywali się po drugiej stronie parkietu.
Nieco lepiej sopocianie spisali się w trzeciej kwarcie, w której udowodnili, że potrafią rywalizować z zespołami z najwyższej europejskiej półki. Gracze z Trójmiasta zredukowali straty do pięciu punktów, ale na więcej nie było ich stać i goście w czwartej kwarcie znów pokazali, że są jednym z faworytów do wygrania EuroCup.
Trefl Sopot - Lokomotiv Kubań 70:87 (16:26, 18:30, 27:10, 9:21)
Trefl Sopot: Dylewicz 14, Spralja 14, Turner 12, Michalak 8, Waczyński 8, Zamojski 7, Looby 4, Jarmakowicz 3, Dąbrowski 0, Brembly 0.
Lokomotiv Kubań: Brown 33, Marić 14, Calathes 12, Jasaitis 9, Sheleketo 7, Baron 6, Grigoryew 5.