"PePe" po kilku latach gry na Podkarpaciu stał się ikoną drużyny znad Wisłoka. - Rozumiemy sytuację Piotra, to że chce się sportowo rozwijać - doceniamy co zrobił dla zespołu przez ostatnie sześć lat, stąd nie robimy mu problemów i rozstajemy się z wzajemnym szacunkiem - wytłumaczył Janusz Walciszewski, prezes MOSiR Krosno na antenie Radia Rzeszów.
Pluta przez kilka sezonów był liderem krośnieńskiego zespołu. Trwające rozgrywki także rozpoczął znakomicie. W pierwszych spotkaniach był najlepszym zawodnikiem MOSiR. Zupełnie nie udał mu się sobotni mecz z Sidenem Toruń, w którym podopieczni Dusana Radovicia musieli uznać wyższość swoich rywali.
Źródło: Radio Rzeszów