"J-Smoove" właśnie w Georgii stał się najpierw rozpoznawalnym dunkerem, a następnie gwiazdą NBA i doskonałym, atletycznym obrońcą. Jako zawodnik Atlanta Hawks pracował przez całą karierę na swoją markę, by teraz zażądać odejścia. Dlaczego?
Według Ben Gollivera z CBS Sports koszykarz jest sfrustrowany tym, iż "nieustannie znajduje się pod mikroskopem" oraz...nie otrzymał odpowiedniego wsparcia podczas swojej kampanii, mającej zapewnić mu występ w All-Star Game. Kampanii nieudanej, bo Josha Smitha w Orlando zabrakło.
Ostatnim powodem jest fakt, iż klub z "ATL" nie ma wystarczającego potencjału, aby walczyć o mistrzowski tytuł. Kierownictwo obawia się z kolei, że gracz o takim podejściu nie podpisze przedłużenia kontraktu latem, więc korzystniej będzie już teraz szukać rozwiązania sytuacji i spełnić jego prośbę, która brzmi - "Chce, żebyście mnie wymienili".
Smith jest graczem, który może nie jest w pierwszym szeregu gwiazd NBA, ale to dokładnie ten kaliber, który może uczynić ze średniej drużyny kandydata na walkę o najwyższe cele, więc chętnych powinno być wyjątkowo dużo. Jednym z nich mogą być Orlando Magic, mające w swoim składzie innego sfrustrowanego gracza - niejakiego Dwighta Howarda.
Warto przypomnieć, iż w tym sezonie Josh Smith zarabia 12,4 mln dolarów, więc jego kontrakt jest dość masywny, co nie znaczy, że wymiana nie dojdzie do skutku. Przeciwnie, koszykarz o takich umiejętnościach gry w obronie i wybitną sprawnością w ataku wzbudzi ogromne zainteresowanie większości managerów.
W bieżącym sezonie Smith notuje średnio 16,6 punktu, 3,6 asysty i aż 9,9 zbiórki na mecz. Do tego blokuje aż 2,1 rzutu i przechwytuje 1,5 piłki.
Według źródeł, w wymianie za Josha Smitha miałby wziąć udział także rozgrywający, Kirk Hinrich.