Sensacji brak, hit dla Białej Gwiazdy - po 16. kolejce Ford Germaz Ekstraklasy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Bez wątpienia największym wydarzeniem minionej kolejki Ford Germaz Ekstraklasy było starcie w Toruniu, gdzie Energa gościła Wisłę Can Pack Kraków. Mistrz Polski jednak nie zawiódł i wywiózł z Grodu Kopernika cenne dwa punkty. Problemów z wygranymi nie miała w zasadzie cała czołówka tabeli, za wyjątkiem rybnickiego KK ROW.

W tym artykule dowiesz się o:

Po wygranych we własnej hali nad Lotosem Gdynia i CCC Polkowice, toruńskie Katarzynki chciały ustrzelić hat tricka i ograć kolejnego wielkiego rywala, czyli Wisłę Can Pack Kraków. Okoliczności wydawały się być sprzyjające do realizacji tego zadania, ale po raz kolejny mistrzynie Polski pokazały swoją moc. Podopieczne Jose Ignacio Hernandeza w decydujących fragmentach meczu polepszyły defensywę, a w kluczowych akcjach ofensywnych zachowały więcej sprytu i mogły cieszyć się z sukcesu.

- Szkoda przerwanej serii zwycięstw, ale porażki doznaliśmy z bardzo dobrym zespołem - powiedział po meczu Elmedin Omanic, szkoleniowiec Katarzynek. - Wisła tą wygraną zapewniła sobie pierwsze miejsce. W opinii bałkańskiego szkoleniowca o przegranej zadecydował brak skuteczności w rzutach zza łuku.

Krakowianki pokazały, że nawet w okrojonym składzie są silne dla każdego. Mistrzyniom Polski nie udało się zatrzymać Jeleny Maksimovic, ale tego dnia siła była w obwodzie. Doskonale zagrała Anke DeMondt, a swoje dorzuciła Nicole Powell. - Wiedziałyśmy, że mecz w Toruniu nie będzie łatwy. Najważniejsze było jednak wygrać i tego dokonałyśmy. Trzeba też dodać, że potrzebujemy czasu, żeby dojść do naszej optymalnej formy i pełnego składu - oceniła Milka Bjelica, podkoszowa Białej Gwiazdy.

Ze zwycięstw cieszyć mogły się również zawodniczki drugiej i trzeciej drużyny tabeli, czyli CCC Polkowice oraz Lotosu Gdynia. Pomarańczowe, jeszcze bez swoich dwóch wielkich wzmocnień, ograły przed własną publicznością Matizol Lider Pruszków. - Większość moich dziewczyn zapunktowała i to na w miarę dobrej skuteczności. Jeśli tak dobrze gra się w ataku, to wszystko pozostałe jest łatwiejsze - powiedział po efektownej wygranej Arkadiusz Rusin, szkoleniowiec CCC. Lotos z kolei ograł przedostatni w tabeli zespół MUKS Poznań.

Sporo namęczyć musiał się rybnicki KK ROW. Podopieczne Kazimierza Mikołajca zdołały roztrwonić 19-punktową przewagę, żeby na dwie minuty przed końcem przegrywać z MKS Tęczą Leszno 63:67. Losy meczu odmieniły jednak trójki Rebecci Harris oraz Alexis Rack. - Kolejny raz rozgrywamy dobry mecz, ale w końcówce nie udaje nam się wygrać - skomentowała porażkę Ewelina Gala. - To musi być dla nas lekcja, bowiem drugi mecz z rzędu tracimy dużą przewagę i robi się nerwowo - dodała Laima Rickeviciute, litewska podkoszowa KK ROW.

Ważne zwycięstwa w walce o play off odniosły drużyny KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski, Artego Bydgoszcz oraz ŁKS Siemens AGD Łódź. Gorzowskie Akademiczki nie miały problemów z pokonaniem Odry Brzeg, a po meczu zamiast o grze, najwięcej mówiło się o sędziowaniu... - Zespół z Gorzowa miał dwadzieścia rzutów osobistych, a my tylko sześć. Nie chcę za dużo mówić, bo zaraz karę dostanę - rzucił po meczu krótko Wadim Czeczuro, trener Odry.

Artego z kolei do perfekcji wykorzystało brak w składzie łódzkiego Widzewa Leony Jankowskiej i wygrało na wyjeździe różnicą aż 22 oczek. Bardzo dobrze spisała się Djenebou Sissoko, do swojej formy strzeleckiej zdecydowanie powraca Elżbieta Mowlik, a słabszą tego wieczoru Renee Taylor bardzo dobrze zastąpiła Agnieszka Kułaga.

O przetrwanie w ósemce walczy też ŁKS Siemens AGD Łódź. Z debiutującą w składzie Jettą McIntyre podopieczne Jarosława Zyskowskiego zdołały wygrać na terenie najsłabszej drużyny ligi, czyli INEI AZS Poznań. Łodzianki po problemach kadrowo-finansowych nie mają łatwego życia, ale jak na razie dzielnie walczą o to, żeby móc walczyć w fazie play off, a nie play out...

Komplet wyników 16. kolejki:

Lotos Gdynia - MUKS Poznań 88:60 (26:20, 23:11, 17:10, 22:19) (Geraldine Robert 28 (14 zb), Jolene Anderson 23, Aneika Henry 13 - Żaneta Durak 15, Natalia Mrozińska 12 (11 zb), Agnieszka Makowska 9)

KK ROW Rybnik - MKS Tęcza Leszno 70:67 (25:13, 16:16, 18:20, 11:18) (Rebecca Harris 19, Rachela Fitz 16, Sybil Dosty 14 - Katarzyna Bednarczyk 14, Anna Kuncewicz 13, Małgorzata Chomicka 11)

Widzew Łódź - Artego Bydgoszcz 56:74 (16:25, 10:20, 16:19, 14:10) (Aleksandra Pawlak 15, Magdalena Rzeźnik 11, Barbara Głocka 10 - Djenebou Sissoko 19, Elżbieta Mowlik 16, Agnieszka Kułaga 13)

Energa Toruń - Wisła Can Pack Kraków 73:79 (17:21, 17:15, 25:20, 14:23) (Jelena Maksimovic 19 (13 zb), Julie Page 19, Bridgette Mitchell 10 - Anke DeMondt 23, Nicole Powell 18, Ewelina Kobryn 10)

KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski - Odra Brzeg 56:40 (15:8, 19:11, 11:12, 11:9) (Allison Smalley 16, Lyndra Weaver 12 (14 zb), Paris Johnson 12 - Jessica Starling 12, Inna Kochubei 7, Marta Żyłczyńska 6)

CCC Polkowice - Matizol Lider Pruszków 83:61 (27:21, 18:9, 21:18, 17:13) (Valerija Musina 17, Iva Perovanovic 15, Megan Frazee 14 - Laurie Koehn 14, Aleksandra Chomać 13, Sydney Colson 11)

INEA AZS Poznań - ŁKS Siemens AGD Łódź 49:66 (18:18, 10:21, 13:9, 8:18) (Magdalena Gawrońska 20, Aneta Kotnis 12, Amber Petillon 8 (10 zb) - Olga Urbanowicz 15, Melissa Dalembert 15 (14 zb), Lauren Prochaska 11) [b] Aktualna tabela Ford Germaz Ekstraklasy:

M Drużyna M Pkt Z P + -
1
26
51
25
1
2033
1499
2
26
48
22
4
2053
1525
3
26
46
20
6
2099
1587
4
26
43
17
9
2047
1795
5
26
41
15
11
1747
1697
6
26
40
14
12
1740
1691
7
26
40
14
12
1754
1732
8
26
38
12
14
1745
1894
9
26
38
12
14
1736
1872
10
26
35
9
17
1633
1887
11
26
34
8
18
1565
1798
12
26
32
6
20
1502
1886
13
26
31
5
21
1518
1803
14
26
29
3
23
1306
1812

[/b]

Źródło artykułu: