W piątek siedlczanie rywalizowali ze Startem Lublin. W ostatnim spotkaniu obu drużyn, które odbyło się w poprzedni weekend w Lublinie lepsi okazali się zawodnicy SKK Siedlce. Tym razem gospodarze musieli uznać wyższość drużyny Dominika Derwisza. Siedlczanie po słabym spotkaniu ulegli rywalom 71:63. - Pierwszy mecz nam kompletnie nie wyszedł. Byliśmy bardzo rozkojarzeni. Była to dobra nauczka dla zespołu, gdyż po dobrej grze na turnieju w Lublinie za szybko uwierzyliśmy, że jesteśmy mocni i będziemy tylko wygrywać. Myślę, że zawodnicy z tego spotkania wyciągnęli właściwe wnioski - analizuje Wiesław Głuszczak, II trener SKK.
W sobotę rywalem siedlczan był dobrze spisujący się w sparingach Znicz Basket Pruszków. - W sobotnim spotkaniu graliśmy bardzo dobrze od połowy trzeciej kwarty. Chłopcy grali bardzo ambitnie i niewiele zabrakło im do zwycięstwa. Pokazali, że potrafią grać, że są nieźle przygotowani do sezonu. Mam nadzieje, że ta dobra forma z nami zostanie do rozpoczęcia sezonu - mówi Głuszczak. W ostatnim pojedynku w turnieju graczom z Siedlec udało się pokonać wyżej notowaną ekipę Mladena Starcevicia 85:83. Mimo tej wygranej siedlczanie w turnieju zajęli ostatnie 4. miejsce.
Do rozpoczęcia I ligi mężczyzn zostało dwa tygodnie. W następny weekend siedlczanie zagrają w ciekawym turnieju w Krośnie. - W tygodniu będziemy trenować u siebie a w weekend jedziemy na turniej do Krosna gdzie naszymi rywali będą: Polonia Przemyśl, Sokół Łańcut i MOSiR Krosno - dodaje jeden z trenerów SKK. W drużynie z Krosna występuje dobrze znany siedleckim fanom, Maciej Ustarbowski, który występował w poprzednim sezonie w trykocie SKK Siedlce.
Przed sezonem w ekipie z Mazowsza zaszły duże zmiany. Do drużyny dołączyli: Paweł Kowalczuk, Michał Przybylski, Adrian Czerwonka i Radosław Basiński. O co więc powalczy SKK w nowym sezonie? - Cel dla zespołu? Ja zawsze skupiam się tylko na najbliższym meczu - podkreśla szkoleniowiec. - Chcemy wygrać każdy kolejny mecz i zagrać dobre zawody. Cel wtedy sam się pojawi - kończy Głuszczak.