Snajper Krauze rozstrzelał Misia i spółkę - relacja z meczu SKK Siedlce - Asseco Prokom II Gdynia

Takiego rezultatu można było się spodziewać. Dobrze spisujące się w tym sezonie rezerwy Mistrza Polski po raz kolejny wysoko ograły rywala. Tym razem w Siedlcach nie dały najmniejszych szans tamtejszemu beniaminkowi, wygrywając 84:64 (14:20, 18:26, 18:23, 14:15).

W tym artykule dowiesz się o:

Jak do tej pory w tej rundzie żadna z przyjezdnych ekip nie przekroczyła w siedleckiej hali bariery 70 punktów w meczu. Ta sztuka udała się w końcu gdynianom, którzy odczarowali kosze SKK, zdobywając 84 punkty. Niewątpliwie kluczem do sukcesu Asseco była właśnie skuteczność. W tym elemencie nie zawiódł przede wszystkim Aleksander Krauze, który zanotował na swoim koncie 25 punktów, z czego aż 18 zza linii 6,75 m.

- Zgadza się, Prokom miał dziś bardzo dobrą dyspozycję rzutową. A u nas wręcz przeciwnie, w tym elemencie zawiedliśmy na całej linii. Poza tym u gości widać było większe doświadczenie. Ich gra była bardziej poukładana. Są bardzo wyszkoleni motorycznie, ciężko było podjąć z nimi mocną walkę - powiedział po meczu zawodnik Siedlec, Maciej Kotwicki.

Pierwsza kwarta meczu była dość wyrównana. Pierwsze punkty zdobył rozgrywający SKK, Rafał Wójcicki. Pod tablicami toczyła się ostra walka między Piotrem Misiem, a Tomaszem Andrzejewskim. Ten drugi zanotował w tym spotkaniu double-double (10 pkt.,10 zb.). Dobrą partię rozegrali skuteczni: w Asseco II Grzegorz Mordzak, w SKK Sebastian Okoła. Rezerwy Prokomu prowadziły w tym spotkaniu 20:14.

W drugiej ćwiartce ekipę SKK dopadła niemoc rzutowa. Wykorzystało to szybko Asseco. Gdynianie "fruwali" pod tablicami, zbierali większość piłek. Bardzo dobrze w każdym elemencie gry spisywał się Paweł Bach. W drużynie gospodarzy ambitnie grał skuteczny Mateusz Bal. Asseco wygrało tę kwartę 26:18 i prowadziło w całym meczu 46:32. Opłacało się wypracować sobie taką przewagę w pierwszej połowie...

Bo po przerwie gospodarze się przebudzili. A wszystko za sprawą punktów Sebastiana Okoły. Niestety ten zryw trwał nieco ponad minutę. Potem na boisku rządziło już tylko Asseco. Podopieczni trenera Tomasza Araszkiewicza grali chaotycznie, popełniali dużo strat. Po 4 minutach do ataku wkroczył najlepszy zawodnik tego boju, "snajper za trzy" Aleksander Krauze (3 trójki w tej kwarcie). Ta odsłona zakończyła się wynikiem 23:18 dla Prokomu. A na tablicy było już 57:43 dla gości.

W 4. partii gry Mazowszanie chcieli jeszcze coś zdziałać, postawili mocniejszą obronę. Niestety to nie pomogło powstrzymać rozpędzonego Prokomu. Gdynianie grali spokojnie, bez presji. Z kolei SKK grało szybko i agresywnie. Pod koszem ostrą walkę toczyli ze sobą Piotr Miś i Tomasz Wojdyła. Lepszy tego dnia okazał się jednak center Prokomu (aż 9 punktów w samej 2. kwarcie). Pod koniec walki spokojny o losy meczu szkoleniowiec gdynian Leszek Marzec rotował składem, pozwolił dużo swoim rezerwowym. Choć ekipa z Pomorza minimalnie wygrała tę odsłonę, bo tylko 15:14, mogła ostatecznie cieszyć się z wysokiego zwycięstwa w całym spotkaniu.

- Największe znaczenie dla nas miała dzisiaj skuteczność. Cieszę się, że ręka nie zadrżała mi przy rzutach za trzy punkty. Przeciwnik miał dziś w tym elemencie dużo kłopotów. My graliśmy dynamicznie i dobrze z kontry. Wydaje mi się, że byliśmy też lepsi pod względem fizycznym. Jedyne co musimy jeszcze poprawić, to zbiórki - skomentował po meczu jego najskuteczniejszy zawodnik, Aleksander Krauze.

SKK Siedlce - Asseco Prokom II Gdynia 64:84 (14:20, 18:26, 18:23, 14:15)

SKK Siedlce: Sebastian Okoła 15, Mateusz Bal 10 (2x3), Piotr Miś 9, Karol Chomka 9 (1x3), Kamil Sulima 8 (2x3), Rafał Wójcicki 7, Jacek Czyż 2, Karol Dębski 2, Witold Kuriańczyk 1, Paweł Strychalski 1, Maciej Kotwicki 0, Marcin Nędzi 0

Asseco II: Aleksander Krauze 25 (6x3), Tomasz Wojdyła 14, Grzegorz Mordzak 12 (2x2), Tomasz Andrzejewski 10, Paweł Bach 7 (1x3), Marcin Malczyk 5, Krzysztof Krajniewski 4, Piotr Śmigielski 4, Jędrzej Jankowiak 3 (1x3), Piotr Konsek 0

Źródło artykułu: